Marzena Zięba wywalczyła srebro w wyciskaniu ciężarów w kat. plus 86 kg. To pierwszy polski medal w ciężarach na igrzyskach paraolimpijskich w Rio po trzech 4. miejscach. – Ten konkurs już kilka razy mi się przyśnił. Ostatnio dzisiaj w nocy. Tylko za każdym razem zdobywałam brąz, a na jawie jest srebro! Nie mogę w to uwierzyć – mówiła zawodniczka Startu Tarnów.

Polka wraz z trenerem Mariuszem Oliwą świetnie rozegrali konkurs taktycznie, celując w brązowy medal i szachując Holenderkę Melaicę Tuinfort. Wydawało się, że Nigeryjka Josephine Orji i Egipcjanka Nadia Ali są poza zasięgiem. Pierwsza rzeczywiście dwukrotnie pobiła podczas konkursu rekord świata, najpierw wyciskając 154 kg, a potem przy szalejącej publiczności Rio Centro – 160 kg! Ale Egipcjanka, która zaczynała 15 kg więcej niż Marzena, spaliła wszystkie trzy próby na 145 kg.
– Jestem bardzo, bardzo zaskoczona srebrem. Marzyłam o brązie. Tak bardzo, że ten konkurs i ten medal kilkakrotnie mi się przyśnił. Jeszcze w Polsce, przed wylotem w Warszawie i już tu w Rio. Ostatni raz w nocy przed konkursem. Myślę, że to był efekt bardzo pozytywnego myślenia, które sobie narzuciłam. Ale za każdym razem w śnie stawałam na najniższym podium. Aż tak pozytywnie, żeby myśleć o czymś więcej się nie nakręciłam – mówiła Zięba po dekoracji.
Dodała, że do końca nie wierzyła, że Egipcjanka spali wszystkie podejścia. – Doświadczenie mi mówiło, że nie ma się co podpalać, bo wyciśnie te 145 kg w ostatniej próbie.
– Nie jest łatwo rozegrać konkurs dobrze taktycznie. Trzeba się mocno koncentrować, bo każde złe podejście może przynieść niepowodzenie. Na szczęście dla nas dziś to Egipcjanka gorzej rozegrała konkurs. Poza tym do zawodów nie przystąpiła silna Chinka i możemy się tylko domyślać powodów, czy to była kontrola dopingowa czy coś innego – mówił trener Oliwa. – Mieliśmy kilka scenariuszy, łącznie z planem B, gdyby Marzenka spaliła którąś próbę i trzeba ją było zmotywować. Na szczęście była fantastycznie przygotowana i szła jak burza. Wynikiem 134 kg pobiła rekord Europy i własną życiówkę.

Marzena przyznała, że srebro to dla niej więcej niż spełnienie marzeń. Medal igrzysk paraolimpijskich to ukoronowanie 11 lat treningów. – Jestem chora na artrogrypozę, czyli sztywne stawy. Zaczęłam jako 15-latka i nawet do głowy mi wtedy nie przyszło, że skończę na podium paraolimpijskim. Zaczynałam od lekkoatletyki, ale ani kula, ani dysk, ani oszczep mnie nie pociągały. Wolałam wyciskać ciężary.
Na szczęście dostrzegł to mój klubowy trener ze Startu, Bogusław Szczepański stwierdził że skoro całe życie chodzę „na rekach”, czyli o kulach, to już lepiej, żebym zabrała się za ciężary. Na pierwszym treningu wycisnęłam 40 kg, a po trzech miesiącach 60 kg. Zakochałam się w tym sporcie, a on wiele mnie nauczył, pomógł w życiu codziennym. Lepiej mi się funkcjonuje, sport sprawił, że jestem bardziej zaradna. Ale i nauczyłam się stawiać sobie cele i z determinacją dążyć do nich – opowiadała.

Przyznała, że sporo pomógł jej psycholog, z którym zaczęła współpracować po nieudanych igrzyskach w Pekinie i Londynie. – Nauczył mnie wydobywać pozytywną energię. Wcześniej miałam czarne myśli, uważałam, że jak coś może się nie udać, to się nie uda. A dziś potrafię wizualizować sobie przebieg konkursu. I od przyjazdu do Rio byłem pewna, że to będzie mój dzień!
– Ten medal był bardzo potrzebny polskim ciężarom. Wypadliśmy dużo lepiej niż na igrzyskach w Londynie. Szkoda tylko aż trzech czwartych miejsc, bo i tam było blisko medalu. Ale Europejczykom coraz trudniej odnieść sukces w ciężarach, jak widać dominuje Afryka i Azja. Więc medal Marzenki nadaje nam pędu do rozwijania dyscypliny w Polsce. Jestem pewien, że pojawi się więcej chętnych, z których da się później wybrać zawodników – mówił trener Oliwa.
Brisbane 2032
Los Angeles 2028
Paryż 2024
Tokio 2020
Rio de Janeiro 2016
Londyn 2012
Pekin 2008
Ateny 2004
Sydney 2000
Atlanta 1996
Nowy Jork/Stoke Mandeville 1984
Arnhem 1980
Toronto 1976
Heidelberg 1972
Milano Cortina 2026
Pekin 2022
PyeongChang 2018
Sochi 2014
Vancouver 2010
Turyn 2006
Salt Lake City 2002
Nagano 1998
Lillehammer 1994
Albertville 1992
Innsbruck 1988
Blind football
Boccia
Goalball
Koszykówka na wózkach
Parabadminton
Parajudo
Parakajakarstwo
Parakolarstwo
Paralekkoatletyka
Parałucznictwo
Parapływanie
Parastrzelectwo
Paraszermierka
Parataekwondo
Paratenis stołowy
Paraujeżdżenie
Parawioślarstwo
Podnoszenie ciężarów
Rugby na wózkach
Siatkówka na siedząco
Tenis na wózkach
Paratriathlon
Parahokej
Paracurling
Parabiathlon
Paranarciarstwo alpejskie
Paranarciarstwo biegowe
Parasnowboard