Szóste miejsce Łukasza Wieteckiego, startującego z przewodnikiem Jackiem Krawczykiem, siódme Marty Dzieciątkowskiej i dziewiąte Moniki Belczewskiej – to efekty debiutu polskich paratriathlonistów na igrzyskach paralimpijskich w Paryżu 2 września 2024 r.
Kapryśna Sekwana przez wcześniejsze opady deszczu znów spowodowała przesunięcie zawodów triathlonowych. Na szczęście dziś niskie miano bakterii E. coli pozwoliło na rozegranie zawodów paratriathlonistek i paratriathlonistów, rywalizujących w różnych klasach sprawności.
Dystans do pokonania wynosił 750 m pływania, 20 km jazdy na rowerze i 5 km biegu. Zawody rozpoczęły się z okolic mostu Aleksandra III, a trasa wiodła pięknymi ulicami Paryża wśród takich zabytków, jak Pałac Inwalidów, Grand Palais i Petit Palais.
Polacy debiutowali w tej dyscyplinie na igrzyskach paralimpijskich i pokazali się z bardzo dobrej strony. Szczególnym utrudnieniem dla naszych reprezentantów jeżdżących na tandemie była techniczna trasa z dużą liczbą zakrętów i kostką brukową.
Najpiękniejsze miejsce na świecie
Znany do tej pory z występów w biegach średniodystansowych, uczestnik igrzysk w Londynie i Rio, słabowidzący Łukasz Wietecki, startujący z przewodnikiem Jackiem Krawczykiem pokazali, że są w ścisłej światowej czołówce. Ich szóste miejsce jest znakomitym prognostykiem przed igrzyskami w Los Angeles.
– Towarzyszyło nam dużo emocji, dużo stresu, było bardzo gorąco, ale jesteśmy szczęśliwi, że ukończyliśmy ten wyścig na bardzo dobrym miejscu. Jasne, że celowaliśmy w medal, ale trochę zabrakło. Przez stres źle odłożyłem także kask w strefie zmian, przez co zostaliśmy ukarani 10 sekundami karnymi. Zawsze marzyłem o paralimpiskim medalu, stwierdziłem, że tu będę miał na niego większą szansę, a przez to, że dyscyplina jest bardzo ciekawa, to mam nową motywację do dalszej pracy – powiedział Łukasz Wietecki.
W jego klasie PTVI z czasem 58.41 wygrał Brytyjczyk Dave Ellis, którego wspierał przewodnik Like Pollard. Drugi był Francuz Thibaut Rigaudeau z przewodnikiem Cyrilem Viennotem (1:00.05), a trzeci jego rodak Antoine Perel z przewodnikiem Yohanem Le Berrem (1:00.25). Polacy uzyskali czas 1:01.29.
Rywalizację pań w klasie PTS5 wygrała Grace Norman z czasem 1:04.40, a resztę podium zajęły Brytyjki Claire Cashmore (1:05.55) i Lauren Steadman (1:06.45). Siódma z czasem 1:14.42 była Marta Dzieciątkowska, a dziewiąta Monika Belczewska (1:17.17).
– Czuję się wspaniale, mimo bardzo trudnej trasy rowerowej i silnych prądów w Sekwanie. Jednak na pewno jest to najpiękniejsze miejsce do zorganizowania takiej imprezy na świecie. Do triathlonu namówił mnie tata jeszcze przed moim wypadkiem samochodowym w 2016 roku, który znacznie zmniejszył moją sprawność. Na szczęście sport pozwolił mi odbudować się zarówno fizycznie, jak i psychicznie – podsumowała polska Marta Dzieciątkowska.
Mateusz Jarecki z Paryża, fot. Bartłomiej Zborowski/Polski Komitet Paralimpijski