W środę w Warszawie podsumowano start Polaków we wrześniowych igrzyskach paraolimpijskich w Rio de Janeiro. Choć występ biało-czerwonych oceniono wysoko, to środowisko świadome jest konieczności zmian, gdyż poziom sportowy systematycznie rośnie.

Letnie igrzyska paraolimpijskie mają już ponad półwieczną historię; pierwsze odbyły się w 1960 roku w Rzymie, ale prawdziwy przełom nastąpił w 1988 roku. W Seulu paraolimpijczycy po raz pierwszy rywalizowali na tych samych obiektach, co pełnosprawni sportowcy. To spowodowało gigantyczny wzrost zainteresowania tą imprezą i tym samym poziomu sportowego.

Jeszcze w 1984 roku w USA startowali przedstawiciele 45 krajów, a w Brazylii już 159. W Rio Polacy zdobyli 39 medali – dziewięć złotych, 18 srebrnych i 12 brązowych. W klasyfikacji dało to 10. miejsce.

– Sport sprawnych i niepełnosprawnych rządzi się tymi samymi prawami. Zdarza się, że lata przygotowań nie dają takiego efektu jak powinny. Czasem potrzebne jest trochę szczęścia. Dobitnie przekonało się o tym 19 naszych sportowców, którzy w Rio zajęli czwarte lokaty – stwierdził Eugeniusz Grabowski, wiceprezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego.

Kiedyś normą było, że jeden zawodnik zdobywał po kilka medali w różnych konkurencjach, np. w pływaniu i lekkoatletyce. Nastąpiła jednak daleko posunięta profesjonalizacja i takie przypadki już się nie zdarzają. To w naturalny sposób wymusza odpowiednią organizację całego paraolimpijskiego sportu.

– Jeśli wypracujemy odpowiednie zasady działania, stworzymy program, to przestaniemy działać doraźnie. Musimy określić na co stać nasze państwo i pozwolić spokojnie pracować zawodnikom i trenerom – powiedział Robert Kwiatkowski, prezes Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Kwiatkowski zwrócił również uwagę, że należy rozwijać masowy sport osób niepełnosprawnych, gdyż bez niego nie będzie sportu zawodowego.

– Nie możemy ograniczać się do 500-osobowej zawodowej enklawy – dodał.
W sporcie paraolimpijskim ogromny postęp następuje także dzięki zaangażowaniu się zespołów naukowych. W 2015 roku Centralny Ośrodek Medycyny Sportowej przebadał dużą grupę niepełnosprawnych zawodników. U blisko jednej trzeciej zdiagnozowano zaburzenia kardiologiczne, a u 20 procent zaburzenia hematologiczne.

– W tym zakresie jest bardzo duże pole do poprawy. Niezbędne są nakłady na edukację, choćby w zakresie żywienia, suplementacji czy regeneracji. Paraolimpijczycy to grupa wymagająca szczególnej uwagi z powodu chorób, którymi są dotknięci – zwrócił uwagę dr Andrzej Folga.

– Bardzo ważne jest także wykształcenie się paraolimpijskich szkół treningowych, bo przenoszenie rozwiązań stosowanych w pracy ze zdrowymi sportowcami może przynieść więcej szkód niż pożytku – przyznał dr hab. Bartosz Molik z AWF w Warszawie.
Oglądalność igrzysk paraolimpijskich podsumowali natomiast przedstawiciele TVP oraz Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego. Mimo niesprzyjającej, późnej pory, średnio każdego dnia transmisje oglądało ok. 240 tys osób. W szczycie sięgały one nawet pół miliona.

– To naprawdę bardzo dobry wynik, a jest potencjał na lepszy. Dla porównania popularny poranny program „Pytanie na śniadanie” ogląda 400-500 tys widzów – powiedział Marcin Jaskółka z Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego.
.
Źródło: PAP
Brisbane 2032
Los Angeles 2028
Paryż 2024
Tokio 2020
Rio de Janeiro 2016
Londyn 2012
Pekin 2008
Ateny 2004
Sydney 2000
Atlanta 1996
Nowy Jork/Stoke Mandeville 1984
Arnhem 1980
Toronto 1976
Heidelberg 1972
Milano Cortina 2026
Pekin 2022
PyeongChang 2018
Sochi 2014
Vancouver 2010
Turyn 2006
Salt Lake City 2002
Nagano 1998
Lillehammer 1994
Albertville 1992
Innsbruck 1988
Blind football
Boccia
Goalball
Koszykówka na wózkach
Parabadminton
Parajudo
Parakajakarstwo
Parakolarstwo
Paralekkoatletyka
Parałucznictwo
Parapływanie
Parastrzelectwo
Paraszermierka
Parataekwondo
Paratenis stołowy
Paraujeżdżenie
Parawioślarstwo
Podnoszenie ciężarów
Rugby na wózkach
Siatkówka na siedząco
Tenis na wózkach
Paratriathlon
Paracurling
Parahokej
Parabiathlon
Paranarciarstwo alpejskie
Paranarciarstwo biegowe
Parasnowboard