fbpx
Aktualności

Drugi złoty medal Faustyny Kotłowskiej na mistrzostwach świata w New Delhi!

Faustyna Kotłowska kilka dni po wygraniu rywalizacji dyskobolek zdobyła złoty medal w pchnięciu kulą i podczas paralekkoatletyczych mistrzostw świata w New Delhi po raz drugi usłyszała Mazurka Dąbrowskiego.

24-latka, rywalizująca w klasie F64, jeszcze przed chwilą nie miała na koncie żadnego tytułu z globalnej imprezy, a teraz ma już w życiorysie takie dwa. Konkurs kulomiotek był jej popisem, każda z sześciu prób Kotłowskiej dawała złoto! Polka już w drugiej kolejce poprawiła rekord życiowy (10,88 m) i jednocześnie rekord mistrzostw świata. Druga Francuzka Alexandra Nouchet zakończyła zawody z wynikiem 10,10 m, a trzecia Amerykanka Alicia Guerrero – z 10,02 m.

– Jestem bardzo zadowolona z wyniku, a i rekord Europy naprawdę cieszy, zwłaszcza że wcześniej w rzucie dyskiem nie poprawiłam rekordu życiowego. Wiem, że mogłam jeszcze dołożyć, bo był zapas. Jestem jednak zadowolona – mówi Faustyna Kotłowska tuż po zakończeniu konkursu. – Teraz czekają mnie wakacje, będę mogła korzystać z życia. Za chwilę ponownie usłyszę Mazurka Dąbrowskiego, znowu zawieszą mi na szyi złoty medal. A z drugiej strony, tak sobie myślę: tyle roboty dla dwóch małych kawałków metalu? – mówi przekornie. – Trzeba jednak pracować dalej. I mam też nadzieję, że do Indii już nie wrócę, bo jest tu za dużo niespodzianek.

Faustyna Kotłowska trzyma przy policzku kulę tuż przed pchnięciem

Kotłowska jako 14-latka miała wypadek, po którym lekarze amputowali jej lewą nogę. Kilka miesięcy później – podobno zafascynowana igrzyskami paralimpijskimi w Rio de Janeiro i namówiona przez nauczyciela Leszka Zblewskiego – zaangażowała się w sport. Zdobyła na mistrzostwach świata srebro (2023) i brąz (2019) w rzucie dyskiem oraz srebro (2019) w pchnięciu kulą. Jedyne złoto w tej pierwszej konkurencji miała z mistrzostw Europy w Bydgoszczy (2021).

Nasza zawodniczka wciąż się rozwija, czego dowodem rekord życiowy, a pomogła jej też World Para Athletics, bo do tej pory Kotłowska rywalizowała o medale z zawodniczkami klasyfikowanymi w klasie F44.

– Musiałam walczyć z dziewczynami, które mają dwie nogi, z których jedna ma jakąś niepełnosprawność – tłumaczy. – Rywalizuje w takiej klasie chociażby Maciej Lepiato. Nie miałam szans, żeby stawać na najwyższym stopniu podium. Teraz to się zmieniło i mam nadzieję, że także podczas kolejnych igrzysk w Los Angeles te grupy pozostaną rozłączone.

Wspólne zdjęcie medalistek z flagami swoich krajów: od lewej Francuzka, Faustyna Kotłowska i Amerykanka. Faustyna krzycząc biegnie w stronę fotografa

Nogi mogą dużo

Blisko podium na 200 m w klasie T35 była Ingrid Renecka. 21-latka, dwukrotnie piąta na igrzyskach paralimpijskich w Paryżu, tym razem minęła metę czwarta z czasem 31,77. Miejsca na podium wywalczyły Chinka Qianqian Guo (29,50), Irakijka Fatimah Suwaed (30,00) i reprezentantka gospodarzy Preeti Pal (30,03).

– Czwarte miejsce to duże osiągnięcie. Było mnie stać nawet na lepszy wynik, ale przed startem zdrętwiały mi ręce. Nogi mogą dużo, na 100 m zrobię „życiówkę” – zapewnia Polka.

Bez sukcesu na 200 m w klasie T47 rywalizowały inne polskie biegaczki. 22-letnia Agata Gałan miała 19. (27,43), a zaledwie 15-letnia Antonina Graca – 20. czas eliminacji (27,57). Druga z zawodniczek poprawiła rekord życiowy. Polkom do awansu zabrakło jednak ponad pół sekundy.

– Mam nadzieję, że to doświadczenie zaprocentuje i będę jeszcze miała okazję pojechać na mistrzostwa świata, żeby pokazać się tam z jak najlepszej strony – mówi Graca, a Gałan dodaje: – Ja jestem mniej zadowolona, ale stawka była naprawdę mocna, skoro już w eliminacjach padł rekord świata.

Dziewiąta w konkursie rzutu dyskiem (łączone klasy F40 i F41) był w sesji porannej Renata Śliwińska (22,55 m). Polka, sklasyfikowana w klasie F40, miała trzy próby, bo nie awansowała do ścisłego finału. Podium zajęły zawodniczki z klasy F41. Wygrała Tunezyjka Raoua Tlili (33,81 m) przed Ekwadorką Estefany Giselą Lopes Macas (29,81 m) i reprezentującą Uzbekistan Nawruzą Achmatową (28,83 m). Na tym mistrzostwa świata dla 29-letniej Polki się jednak nie kończą, bo w niedzielę Śliwińską czeka jeszcze pchnięcie kulą (w jej klasie F40) i tam będzie jedną z kandydatek do medalu.

Gdzie śledzić mistrzostwa?

Dowiedz się więcej o paralekkoatletyce

Jeśli chcą Państwo lepiej poznać zasady i specyfikę tej dyscypliny:

Źródło: Informacja prasowa PZSN „Start”, fot.: Bartłomiej Zborowski/PZSN „Start”

Prosimy o potwierdzenie oddania głosu

Po podaniu swojego adresu e-mail, zostanie wysłana na niego wiadomość z linkiem weryfikacyjnym.
Aby potwierdzić swój głos należy w niego kliknąć.

loading...