Faustyna Kotłowska zajęła czwarte miejsce w konkursie rzutu dyskiem (F64) podczas igrzysk paralimpijskich w Paryżu. W najlepszej próbie Polka uzyskała 39,89 m i do medalu zabrakło jej 13 cm.
– Co za pech! Tak niewiele zabrakło do podium. Strasznie mnie boli, że tyle pracy, tyle wysiłku włożyłam w przygotowania do tego najważniejszego startu i zabrakło 13 centymetrów do pełnej radości – mówiła na Stade de France, gdzie odbywają się zawody lekkoatletyczne.
Po chwili jednak dodała:
– Mówi się, że czwarte miejsce jest najgorsze dla sportowca, ale nie wiem do końca, czy to prawda. Myślę, że wiele osób chciałby być w czołowej czwórce na igrzyskach olimpijskich czy paralimpijskich. Jak minie rozczarowanie, wiem, że będę dumna, że się tutaj znalazłam. Że moja rodzina ogląda mój start w telewizji, a moja mama może czuć dumę z takiej córki. Właściwie jestem zadowolona z siebie, bo spełniłam wszystkie założenia sprzed startu, zrealizowałam wszystko, co chciałam. Niestety, trzy rywalki okazały się jeszcze lepsze – taki jest sport – mówiła.
Marzenia nie zostały spełnione
Konkurs stał na wysokim poziomie. Kotłowska posłała dysk na odległość 39,89 m. Przed rokiem odległość 38,58 m dała jej srebrny medal na Paralekkoatletycznych Mistrzostwach Świata w tym samym Paryżu. Mało tego, w niedzielę pobiła rekord igrzysk paralimpijskich w swojej klasie F64 (która podczas rywalizacji połączona jest z klasą F44). Wygrała Chinka Yang Yue z wynikiem 42,39 m przed swoją rodaczką Yao Juan (41,98 m) i Meksykanką Osiris Aneth Machado Platą (40,01 m). Całe podium to zawodniczki z klasy F44.
Porównując swój występ do tego na igrzyskach w Tokio przed trzema laty, gdzie wynikiem 33,40 m zajęła siódme miejsce, Faustyna przyznała, że miała w Paryżu o wiele silniejszy tzw. mental.
– Głowa tutaj zagrała bardzo dobrze. Okiełznałam emocje, stawka mnie nie spaliła. W ogóle nie patrzyłam na wyniki rywalek, żeby skupić się wyłącznie na sobie i niczym nie rozdrażnić ani nie zdekoncentrować – podkreśliła. – Mam więc świadomość, że wykonałam dobrą robotę. Lepiej się przygotować nie dało. Choć choróbsko, które dorwało mnie na trzy dni w wiosce, trochę zepsuło mi proces przygotowawczy. Całą sobotę, niedzielę i poniedziałek przeleżałam w łóżku. Nie wychodziłam w ogóle z pokoju. Dopiero wyszłam na treningi. Na początek rzucanie wyglądało strasznie, ale podeszłam do sprawy z pokorą i już w piątek było dużo lepiej. Dlatego walczę dalej, marzenia nie zostały spełnione – mówiła Faustyna.
Michał Pol, Paryż, fot. Bartłomiej Zborowski/Polski Komitet Paralimpijski
Brisbane 2032
Los Angeles 2028
Paryż 2024
Tokio 2020
Rio de Janeiro 2016
Londyn 2012
Pekin 2008
Ateny 2004
Sydney 2000
Atlanta 1996
Nowy Jork/Stoke Mandeville 1984
Arnhem 1980
Toronto 1976
Heidelberg 1972
Milano Cortina 2026
Pekin 2022
PyeongChang 2018
Sochi 2014
Vancouver 2010
Turyn 2006
Salt Lake City 2002
Nagano 1998
Lillehammer 1994
Albertville 1992
Innsbruck 1988
Blind football
Boccia
Goalball
Koszykówka na wózkach
Parabadminton
Parajudo
Parakajakarstwo
Parakolarstwo
Paralekkoatletyka
Parałucznictwo
Parapływanie
Parastrzelectwo
Paraszermierka
Parataekwondo
Paratenis stołowy
Paraujeżdżenie
Parawioślarstwo
Podnoszenie ciężarów
Rugby na wózkach
Siatkówka na siedząco
Tenis na wózkach
Paratriathlon
Parahokej
Paracurling
Parabiathlon
Paranarciarstwo alpejskie
Paranarciarstwo biegowe
Parasnowboard