„Jesteście wzorem do naśladowania. Zdobycie medalu igrzysk olimpijskich lub paraolimpijskich wymaga ogromnego wysiłku, ale decyzja by go oddać dla czyjegoś dobra jest jeszcze trudniejsza” – napisał w liście gratulacyjnym do zawodników przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Fair Play Jenő Kamuti.
Piotr Małachowski przekazał swój srebrny medal igrzysk w Rio de Janeiro na aukcję by zdobyć środki dla chorującego na raka małego Olka i ocalić jego oko, natomiast Ewa Durska przekazała swoje złoto zdobyte w pchnięciu kulą Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „Słoneczko” w Złotowie, która pozyskane dzięki niemu środki przekazała chorującej na białaczkę Wiktorii. Fakty te były szeroko komentowane w mediach. Z pewnością jednak zawodnicy nie spodziewali się, że ich gest zostanie dostrzeżony przez Międzynarodowy Komitet Fair Play. Do nagrody zgłosiła ich grupa studentów wydziału socjologii amerykańskiego Montgomery College w Maryland. W ich imieniu list podpisała Zoha Tariq z Pakistanu studiująca pod okiem prof. Leszka Sibilskiego.
„ Dla mnie jest to wielki zaszczyt. Nigdy w życiu nie spodziewałam się, że zostanę tak wyróżniona. Jestem bardzo szczęśliwa”. – powiedziała Ewa Durska.
fot. Adam Nurkiewicz/PKPar
Durska zdobyła w karierze trzy złote medale paraolimpijskie w pchnięciu kulą (igrzyska w Rio de Janeiro, Londynie i Sydney). Jest wielokrotną mistrzynią i wicemistrzynią świata i Europy w tej dyscyplinie. Startuje w grupie F20 obejmujących sportowców z niepełnosprawnością intelektualną.
Małachowski, dwukrotny wicemistrz olimpijski w rzucie dyskiem, mistrz świata i Europy, rekordzista Polski podkreślił, że medale nie są najważniejsze, a nagroda Fair Play to coś absolutnie wyjątkowego.
„Chciałbym bardzo serdecznie podziękować za tę nagrodę. To dla mnie ogromny zaszczyt i honor. W życiu jest wiele ważniejszych spraw od zdobywania medali i walki o zwycięstwa. Lubię pomagać innym, szczególnie na sercu leży mi dobro i zdrowie dzieci. Jeszcze raz dziękuję za to wyróżnienie”.
Fakt, że dwoje polskich sportowców zostaje tego samego roku uhonorowanych przez Międzynarodowy Komitet Fair Play jest wydarzeniem bez precedensu i można śmiało powiedzieć, że 17 listopada będzie wielkim świętem dla polskiego sportu.
Prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego Łukasz Szeliga z podziwem odniósł się do decyzji zawodników.
„Sport uczy człowieczeństwa, które nasza paraolimpijka i olimpijczyk objawili w iście mistrzowskiej formule. Nie licząc na nic w zamian za medale, które były częścią ich ciężkiej pracy i sportowego sukcesu wsparli nimi innych. To gest, który na pewno zasłużył na nagrodę fair play. Powinien też wszystkim uświadomić, że w życiu człowiek powinien umieć nie tylko brać, ale też dawać”.