Klub: Gorzowski Związek Sportu Niepełnosprawnych „START”
Miejsce zamieszkania: Gorzów Wielkopolski
Data urodzenia: 21.05.1984 r.
Klasa sportowa: Łuk klasyczny
Niepełnosprawność: Amputacja Prawej Nogi
Największe sukcesy: Dwukrotna brązowa medalistka paraolimpijska (Londyn 2012, Rio de Janeiro 2016), Sukces, którego już nie powtórzę, czyli wywalczenie Pucharu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy w uznaniu wybitnym osiągnięć sportowych w roku stulecia odzyskania niepodległości.
Najważniejsze osiągnięcia:
2012 rok
Igrzyska Paraolimpijskie, Londyn – brązowy medal indywidualnie
2013 rok
Mistrzostwa Świata, Bangkok – złoty medal w mikście, brązowy medal indywidualnie
2014 rok
Mistrzostwa Europy, Nottwil – złoty medal w mikście, srebrny medal indywidualnie
2016 rok
Igrzyska Paraolimpijskie, Rio de Janeiro – brązowy medal indywidualnie
Mistrzostwa Europy, Saint Jean de Monts – złoty medal w mikście, brązowy medal indywidualnie
2018 rok
Mistrzostwa Europy, Pilzno – złoty medal indywidualnie, srebrny medal w mikście
2019 rok
Mistrzostwa Świata, Hertogenbosch – srebrny medal indywidualnie
2022 rok
Mistrzostwa Świata, Dubaj – brązowy medal indywidualnie, brązowy medal w mikście razem z Łukaszem Ciszkiem
Mistrzostwa Europy, Rzym – złoty medal w mikście razem z Łukaszem Ciszkiem,
Największa porażka: Staram się nie rozpamiętywać porażek, tylko wyciągać z nich naukę, a gdy to się udaje i staję się lepszą łuczniczką i lepszym człowiekiem, to porażki przestają nimi być.
Największy autorytet:Kwestia autorytetów ciągle się zmienia, bo w różnych momentach potrzebuję różnych inspiracji. Mój autorytet to raczej hybryda wielu osób zarówno ze świata sportu, jak i tych spotykanych na co dzień.
Przed startem słucham…zdecydowanie czytam, zwłaszcza, że czytnik e-booków mieści się w kołczanie.
Najgłupsza rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłem…z roztargnienia zostawiłam torebkę na stacji na autostradzie po wizycie w bankomacie. Odebrałam ją w drodze powrotnej, ale już bez gotówki.
Mój pierwszy kontakt ze sportem…jednym z pierwszych wspomnień z dzieciństwa jest oglądanie wspólnie z rodzicami łyżwiarstwa figurowego.
Jak to wszystko się zaczęło:
W 2007 roku, na czwartym roku studiów zostałam zaproszona przez Alicję Bukańską na konferencje dotyczącą szkolnictwa osób niepełnosprawnych. Tam poznałam innych łuczników, m.in. Małgorzatę Olejnik, Tomasza Leżańskiego oraz mojego trenera, Ryszarda Bukańskiego. Po konferenji padła propozycja rozpoczęcia treningów. Spróbowałam, bo nie umiałam wówczas odmawiać. Dość szybko okazało się jednak, że coś zaskoczyło, a w łucznictwie spodobało mi się to, że jest to sport bardzo techniczny, a dodatkowo wymaga również dużej pracy nad sferą mentalną. I tak coś, co miało być na próbę, ukształtowało moje życie.