W ostatnim tygodniu głośno było o sukcesach polskich paralekkoatletów, którzy na Mistrzostwach Europy w Bydgoszczy zajęli trzecie miejsce w klasyfikacji medalowej. W medialnym cieniu tych wydarzeń swoje medale na imprezach międzynarodowych na ostatniej prostej przed Tokio zdobywali kajakarze, wioślarze i kolarze; wielokrotnie na podium stawali również uczestniczący w Pucharze Świata tancerze, a tenisista stołowy Maksym Chudziński w turnieju ostatniej szansy zdobył 10. kwalifikację dla Polski na igrzyska paraolimpijskie w tej dyscyplinie.

fot. Peter Maurer/UEC

W Parakolarskim kalendarzu na czerwiec jest niezwykle ciasno – Mistrzostwa Europy rozgrywane w Austrii w dniach 3-6 czerwca stanowiły preludium do Mistrzostw Świata, które odbędą się już od 10. Czerwca w portugalskim Cascais. Polacy na najważniejszej imprezie Starego Kontynentu zaprezentowali się nadspodziewanie dobrze, absolutnie dominując w żeńskiej kategorii tandemowej, oraz zdobywając medale w innych kategoriach.

We wspomnianych już żeńskich tandemach w wyścigu indywidualnym na czas Polki stanęły na dwóch najwyższych stopniach podium: złoto zdobyły Dominika Putyra i Ewa Bańkowska (tandemy), a drugie w tej rywalizacji były Justyna Kiryła i Aleksandra Tecław. Obie pary w rywalizacji ze startu wspólnego zamieniły się miejscami na podium – a brązowy medal zdobyły jeszcze Angelika Biedrzycka i Ewa Bugdoł, sprawiając, że całe podium było biało-czerwone!

W rywalizacji tandemów męskich dwa srebrne medale zdobyli Marcin Polak/Michał Ładosz, a w wyścigu ze startu wspólnego stopień podium niżej stanęli ich reprezentacyjni koledzy: Piotr Kołodziejczuk i Marcin Białobłocki. W rywalizacji kolarzy ręcznych (handbike) w jeździe na czas srebrny medal zdobył Rafał Wilk (kat. handbike H4), a brązowe medale w swoich kategoriach: Rafał Mikołajczyk (handbike H1), Rafał Szumiec (handbike H3) oraz Krzysztof Plewa (handbike H5). W wyścigach ze startu wspólnego po srebrnym medalu dołożyli Rafał Mikołajczyk (handbike H1)  oraz Krzysztof Plewa (handbike H5).

Łączny dorobek biało-czerwonych: 2 złote, 7 srebrnych i 5 brązowych medali każe z optymizmem patrzeć na zbliżającą się rywalizację w Mistrzostwach Świata. Jednak to dopiero ona pokaże, jaka jest forma reprezentantów Polski przed Tokio – w Carcais możemy spodziewać się startów całej światowej czołówki parakolarstwa.  

fot. Jacek Reda/PZSN „Start”

Rozgrywany w Genui Puchar Świata w tańcu na wózkach był pierwszą od Mistrzostw Świata w Bonn w 2019 roku okazją dla paratancerzy na międzynarodową rywalizację – wszystkie inne plany startowe od tego czasu krzyżowała pandemia Covid-19. Swoje reprezentacje wystawiły potęgi światowego tańca na wózkach, m.in. Rosja, Włochy i Brazylia. Polska kadra w składzie : Paweł Karpiński, Julia Sadkowska, Magdalena Matusiak, Joanna Reda oraz debiutująca na tak prestiżowych zawodach Katarzyna Nowokuńska zaprezentowała się na tym tle nadspodziewanie dobrze, sięgając po dwa złote i dwa brązowe medale.

            Najwięcej emocji sprawiła nam Katarzyna Nowokuńska, która uniosła presję debiutu na swoich pierwszych zawodach tej rangi, i natychmiast zgłosiła akces do światowej czołówki, sięgając po złoto w kategorii solo women 2-junior. W kategorii duo latin 1 zwyciężyła para doświadczonych tancerzy, którzy jednak również mieli na tych zawodach w pewnym sensie swój debiut – Paweł Karpiński i Magdalena Matusiak dopiero od niedawna trenują jako para i szykują się na start na Mistrzostwach Świata planowane na koniec listopada w Korei Płd. Dwukrotnie na najniższym stopniu stawała solistka Julia Sadkowska (kat. freestyle women 1 i solo women 1), a w silnie obsadzonej kategorii women 2 wysokie 5. i 6. miejsce zajęła Joanna Reda (odpowiednio: solo women 2 i freestyle women 2).

fot. archiwum prywatne Katarzyny Kozikowskiej/facebook

W Poznaniu na torze wyścigowym na jeziorze Malta odbyły się Mistrzostwa Europy w sprincie kajakarskim i parakajakarstwie. W 10-osobowej reprezentacji Polski na te zawody znaleźli się zarówno zawodnicy doświadczeni i mający już na swoim koncie medale wielkich zawodów międzynarodowych, tacy jak Jakub Tokarz, Kamila Kubas czy Katarzyna Kozikowska, jak i czworo debiutantów w zawodach tej rangi, którzy dopiero przy okazji poznańskich zawodów wyrabiali sobie międzynarodowe klasy startowe.

            Jedyny medal dla biało-czerwonych zdobyła Katarzyna Kozikowska, która w paraolimpijskiej klasie KL-3 sięgnęła po brąz. W tej kategorii triumfowała reprezentantka Niemiec, Felicia Laberer, a druga była Francuzka Nelia Barbosa. Na podium tej kategorii było niezwykle ciasno – zawodniczki zajmujące miejsca od 1 do 3 różniło zaledwie 0,6 sekundy! Tuż za podium rywalizacji w KL-1 znalazł się Jakub Tokarz, który w finale przypłynął na metę czwarty.

fot. archiwum prywatne Tomasza Kaźmierczaka/facebook

            Międzynarodowe regaty wioślarskie w Gavirate były ostatnią szansą na kwalifikację paraolimpijską. W kategorii 1x PR1 w której walczył nasz reprezentant, Jarosław Kailing, do zdobycia był zaledwie jeden bilet do Tokio. Niestety, Polak w finale zdobył zaledwie 4. Miejsce.

            Do udanych te regaty może z kolei zaliczyć nasza eksportowa dwójka w kategorii PR2Mix2 – Jolanta Majka i Michał Gadowski, która od dawna ma już zapewniony paraolimpijski start.  Wspólnie wywalczyli oni trzecie miejsce, za osadami francuską i holenderską. W startach indywidualnych Jolanta Majka dołożyła złoty medal, a Michał Gadowski musiał zadowolić się 4/5 miejscem (zawodnicy z 4 i 5 miejsca przypłynęli na metę w tym samym czasie).

fot. archiwum prywatne Andrzeja Ochala

W słoweńskim Lasko nasi reprezentanci walczyli o misejsca w paraolimpijskim turnieju tenisa stołowego. W każdej z klas startowych zwycięzca mógł być tylko jeden – jedynie triumf w całym turnieju gwarantował bilet do Tokio.

Polskę reprezentowało 10 zawodników: Katarzyna Marszał, Dajana Jastrzębska, Dorota Nowacka, Tomasz Jakimczuk, Maciej Nalepka, Piotr Manturz, Maksym Chudzicki, Marcin Skrzynecki, Marcin Zieliński, Igor Misztal i Marek Chybiński. Spośród nich sztuka awansu na Igrzyska Paraolimpijskie udała się jedynie Maksymowi Chudzickiemu (klasa 7), który zagrał perfekcyjne zawody – na przestrzeni całego turnieju stracił jedynie jednego seta! Bardzo blisko awansu do Tokio byli jeszcze Maciej Nalepka (klasa 3) i Igor Misztal (klasa 10), którzy jednak przegrali swoje finały – Igor rozegrał na tym etapie prawdziwy pięciosetowy horror, przegrywając ostatecznie z Francuzem Gillesem La Bourdonae 2-3. Warto dodać, że pewni gry w Tokio są już inni reprezentanci naszego kraju: Dorota Bucław (klasa 1-2), Karolina Pęk (klasa 9), Natalia Partyka (klasa 10), Krystyna Łysiak (klasa 11), Rafał Czuper (klasa 2), Rafał Lis (klasa 4), Krzysztof Żyłka (klasa 4), Piotr Grudzień (klasa 8) i Patryk Chojnowski (klasa 10).