Maciej Lepiato został w Paryżu brązowym medalistą paralimpijskim w skoku wzwyż w klasie T64! Dwukrotny złoty medalista z Londynu i Rio powtórzył osiągnięcie sprzed trzech lat z Tokio.
Lepiato skoczył 2,03 m w drugiej próbie, a potem miał trzy zrzutki na wysokości 2,06. Na najniższym stopniu podium stanął wraz z Uzbekiem Temurbekiem Gijazowem, który uzyskał ten sam wynik. Konkurs wygrał reprezentant Indii Praveen Kumar (2,08), srebro reprezentant USA Derek Loccident (2,06).
– Mówiłem przed igrzyskami, jakie mam oczekiwania: chcę stać tu przed wami, dziennikarzami, w mix zonie, zadowolony ze swojego występu. Czy jestem zadowolony? Nie, nie jestem. Dziś w pełni rozumiem wypowiedź Pawła Fajdka. Uważam, że jestem w życiowej formie, jak na powrót po zerwanym ścięgnie Achillesa, ale nie przełożyło się to na wynik. Niestety, takie jest piękno konkurencji technicznych, że wszystko musi współgrać, wszystko musi gdzieś tam być adekwatne – mówił Lepiato po konkursie na Stade de France.
Nie umiał odpowiedzieć, czemu zatrzymał się na wyniku 203 cm, skoro jego najlepszy wynik w tym sezonie jest o 6 cm lepszy.
– Nie wiem jeszcze, przyjdzie czas na analizę. Tu, na stadionie treningowym w Paryżu, też skakałem dwa metry z potężnym zapasem i fajnie się to zapowiadało – podkreślał.
Klamra w Los Angeles?
W toku rozmowy przyznał, że ostatecznie jednak jest zadowolony z brązu.
– Jak widać, jest uśmiech na twarzy. To zupełnie inna sytuacja niż w Tokio. Tam byłem raczej zapłakany i zbrzydzony sportem, załamany. Dziś jest inaczej – podkreślił.
I dodał, że ci, którzy go znają, wiedzą, że po tym brązowym medalu czuje się… zaskakująco dobrze. To jednak efekt współpracy z psychologiem sportowym, w dzisiejszych czasach obowiązek dla sportowca, który podchodzi poważnie do tego, co robi.
– Ja cały czas szukam i cały czas próbuję być coraz lepszy. W tym roku się coś ruszyło z wynikami, jechałem tutaj z najlepszym rezultatem na świecie – 209 cm. Nikt nigdy w Polsce tak wysoko nie skakał w moim wieku – to jest rekord Polski mastersów w kategorii 35 lat. Cały czas szukam formy i będę szukał, bo na pewno to nie są moje ostatnie mistrzostwa. Chciałbym dociągnąć do igrzysk w Los Angeles i zamknąć karierę piękną klamrą. 40 lat i emerytura, można się zająć innymi rzeczami. Czemu mam nie myśleć o igrzyskach za cztery lata, skoro Basia Bieganowska-Zając dziś zdobyła złoto mając lat 43? Ograniczenia są tylko w naszych głowach – mówił.
Michał Pol z Paryża, fot. Bartłomiej Zborowski/Polski Komitet Paralimpijski
Brisbane 2032
Los Angeles 2028
Paryż 2024
Tokio 2020
Rio de Janeiro 2016
Londyn 2012
Pekin 2008
Ateny 2004
Sydney 2000
Atlanta 1996
Nowy Jork/Stoke Mandeville 1984
Arnhem 1980
Toronto 1976
Heidelberg 1972
Milano Cortina 2026
Pekin 2022
PyeongChang 2018
Sochi 2014
Vancouver 2010
Turyn 2006
Salt Lake City 2002
Nagano 1998
Lillehammer 1994
Albertville 1992
Innsbruck 1988
Blind football
Boccia
Goalball
Koszykówka na wózkach
Parabadminton
Parajudo
Parakajakarstwo
Parakolarstwo
Paralekkoatletyka
Parałucznictwo
Parapływanie
Parastrzelectwo
Paraszermierka
Parataekwondo
Paratenis stołowy
Paraujeżdżenie
Parawioślarstwo
Podnoszenie ciężarów
Rugby na wózkach
Siatkówka na siedząco
Tenis na wózkach
Paratriathlon
Paracurling
Parahokej
Parabiathlon
Paranarciarstwo alpejskie
Paranarciarstwo biegowe
Parasnowboard