Koniec epoki! Maciej Lepiato, złoty w Londynie i Rio, przegrał w końcu na igrzyskach paraolimpijskich! – Mam ambicję i jestem wpieniony. Ale ten brąz jest jak złoto. Dwa lata temu wziąłbym go w ciemno, start w Tokio wziąłbym w ciemno! Groziła mi martwica nogi, koniec sportu, a nawet z chodzeniem – stwierdził po starcie.

– Tylko moja żona wie jaką gehennę przeżyłem żeby tu się znaleźć. Ten medal był najtrudniejszy do zdobycia ze wszystkich moich medali. Niemal niemożliwy. Mam takie zdjęcia w telefonie, że lekarze łapią się za głowę. 1 czerwca 2019 na zawodach w Sulęcinie zerwałem ścięgno Achillesa.
Opowiada, że w tamtym okresie czterech zawodników skakało wzwyż w Polsce. I na tych samych zawodach to samo ścięgno zerwał jeszcze Maciek Grynienko (życiówka 2,27). Następnego dnia w gazetach były tytuły „Czarny dzień polskiego skoku wzwyż”. Ale to był dopiero początek problemów.
– W trakcie rozbiegu na 2,17 m doznałem dziwnego uczucia. Jakby ktoś złośliwie rzucił mi od tyłu w nogi płotkiem. Od razu gleba, bo noga niewładna. Odwróciłem się wściekły, ale tam nic nie ma. I już wiedziałem, że po Achillesie, po mistrzostwach świata w Dubaju i kto wie co dalej – wspomina Lepiato.
W szpitalu w Gorzowie przeszedł udanie operację zszycia Achillesa, ale przy okazji zakażono mu ranę. – Po sześciu dniach po operacji otwarto gips i poszedł taki smród. Ale lekarz mówi, że oj tam, wsadzamy w gips na sześć tygodni. Na szczęście zdążyłem zrobić fotki i wysłać do znajomego lekarza w Carolina Centrum.

– Usłyszałem: „ścięgno leży w ropie dwa miesiące, może nie być czego ratować”. Ale okazało się, że nie jest aż tak źle. Operacja się powiodła. Fajnie zachował się Polski Komitet Paraolimpijski. Od prezesa Łukasza Szeligi usłyszałem: „rób co potrzeba, ale masz być zdrowy. Jesteś naszą wizytówką. To mi dodało nadziei. Musiałem się na pół roku przeprowadzić się na rehabilitację do Warszawy. Ale opłacało się.
Wróciłem na jako taki poziom. Dobrze i tak, że przesunęli igrzyska. Ale żeby to nie był koniec plag, konkurs w Tokio odbył się w deszczu, w którym ja wybitnie nie umiem skakać. Ale nie chcę na to zwalać. Każdy miał dziś tak samo mokro. Wielkie gratulacje dla Jonathana za wygraną!

Lepiato w biogramie IPC wpisał, że jego idolem jest włoski skoczek wzwyż, Gianmarco Tamberi, złoty w Tokio2020 w konkursie olimpijskim. – Przechodził podobną drogę do mojej, przegrał walkę z kontuzją i nie pojechał na igrzyska do Rio. Ale nie odpuścił i wrócił w wielkim stylu. I ja też wrócę, za trzy lata w Paryżu!
– Limit pecha wykorzystałem chyba na 30 lat. Ten brąz traktuję jak medal za cierpliwość i upór. Może potrzebny mi ten reset? Wszyscy czekali na złoto Lepiaty, jak na złoto Partyki. Natalia przegrała w Tokio, ale dziś odzyskała złoto w drużynie – mówi Lepiato.
Michał Pol, Tokio
Brisbane 2032
Los Angeles 2028
Paryż 2024
Tokio 2020
Rio de Janeiro 2016
Londyn 2012
Pekin 2008
Ateny 2004
Sydney 2000
Atlanta 1996
Nowy Jork/Stoke Mandeville 1984
Arnhem 1980
Toronto 1976
Heidelberg 1972
Milano Cortina 2026
Pekin 2022
PyeongChang 2018
Sochi 2014
Vancouver 2010
Turyn 2006
Salt Lake City 2002
Nagano 1998
Lillehammer 1994
Albertville 1992
Innsbruck 1988
Blind football
Boccia
Goalball
Koszykówka na wózkach
Parabadminton
Parajudo
Parakajakarstwo
Parakolarstwo
Paralekkoatletyka
Parałucznictwo
Parapływanie
Parastrzelectwo
Paraszermierka
Parataekwondo
Paratenis stołowy
Paraujeżdżenie
Parawioślarstwo
Podnoszenie ciężarów
Rugby na wózkach
Siatkówka na siedząco
Tenis na wózkach
Paratriathlon
Parahokej
Paracurling
Parabiathlon
Paranarciarstwo alpejskie
Paranarciarstwo biegowe
Parasnowboard