Alicja Fiodorow, siedmiokrotna medalistka igrzysk paraolimpijskich zajęła drugie miejsce w półfinale biegu na 200 m i dziś o 21.30 powalczy o medal lekkoatletycznych mistrzostw świata osób niepełnosprawnych World Para Athletics Championship w Londynie.
– Pobiegłam na luzie. Wiedziałam, że w półfinale z 11 zawodniczek odpadną zaledwie trzy. Chodziło tylko o zakwalifikowanie się. Dopiero w sobotę odpalę rakiety. Czuje się świetnie, powalczę o najlepszy wynik w sezonie, może nawet życiówkę, choć będzie ciężko. Fajnie jest wrócić do Londynu po pięciu latach. Na igrzyskach paraolimpijskich w 2012 wygrałam walkę o srebrny medal z rywalką z RPA o 0,02 sekundy, więc liczę, że ten tor znów przyniesie mi szczęście. Do tego nie jest duszno, ani parno, a wręcz chłodno. Dla nas zawodników idealnie – mówiła za metą zawodniczka trenera Jacka Szczygła.

Dodała, że tuż po wyjściu z bloków poczuła jakieś drgnięcie w mięśniu dwugłowym i przeszył ją strach. – Ot, głupie odczucie. Na szczęście to głowa, a nie mięsień, więc wszystko w porządku.
Podczas rozgrzewki Fiodorow oglądała na telebimie jak Janusz Rokicki zdobywa brązowy medal w pchnięciu kulą, co dodało jej inspiracji.
– Gratuluję mojemu koledze. Szkoda, że tylko brązik, ale wiem, że wciąż boryka się z kontuzją, której nabawił się w Rio. Dobrze, że w ogóle wystartował. Z powodu kontuzji nie ma tu mojej wielkiej rywalki, Kubanki Castillo Yunidis. Zgubiła ją chciwość jej sztabu szkoleniowego, który chciał więcej i więcej. Kiedyś biegała tylko 200 m. Z czasem zaczęła 400, 100. W Londynie zdobyła złoto na wszystkich dystansach. Ale dołożyli jej jeszcze skok w dal i musiała trenować już bardzo, bardzo solidnie. Cztery konkurencje dla paraolimpijczyka to jednak zbyt wyczerpujące. Już na poprzednich MŚ w Doha nie ukończyła biegu na 100 m. Na igrzyskach w Rio zdołała wystartować tylko w skoku w dal, w naszym finale na 200 m zeszła z toru zalana łzami. Żałuję dziewczyny, wspaniała rywalka – mówiła zawodniczka Radomskiego Stowarzyszenia Sportu i Rehabilitacji START.
https://www.youtube.com/watch?v=KqG0wTwj2Cg&t=13s
W tej sytuacji jej najgroźniejszą konkurentką do złota w Londynie będzie reprezentantka USA, Deja Young, mistrzyni paraolimpijska z Rio na 100 i 200 m, która wygrała swój półfinał z czasem 26.02 (Polka miała 26.28). Wszystko zależy od jej formy fizycznej i psychicznej. Amerykanka nie ukrywa, że zmaga się z depresją. Na nadgarstku wytatuowała sobie motto „just keep going”, które ma jej pomagać w codziennych zmaganiach.
Michał Pol, Londyn
Brisbane 2032
Los Angeles 2028
Paryż 2024
Tokio 2020
Rio de Janeiro 2016
Londyn 2012
Pekin 2008
Ateny 2004
Sydney 2000
Atlanta 1996
Nowy Jork/Stoke Mandeville 1984
Arnhem 1980
Toronto 1976
Heidelberg 1972
Milano Cortina 2026
Pekin 2022
PyeongChang 2018
Sochi 2014
Vancouver 2010
Turyn 2006
Salt Lake City 2002
Nagano 1998
Lillehammer 1994
Albertville 1992
Innsbruck 1988
Blind football
Boccia
Goalball
Koszykówka na wózkach
Parabadminton
Parajudo
Parakajakarstwo
Parakolarstwo
Paralekkoatletyka
Parałucznictwo
Parapływanie
Parastrzelectwo
Paraszermierka
Parataekwondo
Paratenis stołowy
Paraujeżdżenie
Parawioślarstwo
Podnoszenie ciężarów
Rugby na wózkach
Siatkówka na siedząco
Tenis na wózkach
Paratriathlon
Paracurling
Parahokej
Parabiathlon
Paranarciarstwo alpejskie
Paranarciarstwo biegowe
Parasnowboard