Poranna wiadomość o zakończeniu kariery przez Natalię Partykę jest… primaaprilisowym żartem Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego, Polskiego Związku Tenisa Stołowego i samej zawodniczki. Uspokajamy zatem wszystkich, których ta sensacyjna wieść bardzo zaskoczyła – Natalia wciąż zamierza grać i o ile okoliczności pozwolą, wystąpi w jesiennych mistrzostwach świata w paratenisie stołowym.

Wiadomość o zakończeniu kariery jest oczywiście naszym primaaprilisowym dowcipem. Zapewniam – będę walczyć jeszcze tyle, na ile zdrowie mi pozwoli – mówi zawodniczka KSI Start Szczecin i SKST Hodonin. – Po ostatnich igrzyskach i brązowym medalu w turnieju indywidualnym wciąż mam coś do udowodnienia moim rywalkom, a przede wszystkim reprezentującej Australię Yang Qian.
Zapewniamy zatem – rywalki zarówno wśród zawodniczek w kl. 10, jak i wśród pełnosprawnych sportsmenek wciąż muszą się obawiać Natalii Partyki, a ona sama kontynuuje karierę.
Natalia Partyka jest sześciokrotną mistrzynią paraolimpijską – czterokrotnie zdobywała ten tytuł indywidualnie, a dwa razy w drużynie. W tym roku najważniejszym startem w paratenisie stołowym są dla niej mistrzostwa świata. Trwają turnieje kwalifikacyjne do tej imprezy – w pierwszym z serii turnieju na Costa Brava nasza najbardziej utytułowana paratenisistka stołowa zdobyła srebrny medal indywidualnie i w deblu z Karoliną Pęk.
