Pierwsze zawody rangi Grand Prix od początku pandemii, które odbyły się między 10 a 13 lutego w Dubaju, były doskonałą okazją dla naszych lekkoatletów, by sprawdzić swoją formę i powalczyć o kwalifikację na Igrzyska Paraolimpijskie w Tokio. Biało-czerwoni nie zawiedli – czworo reprezentantów Polski przywiozło ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich trzy medale – złoty, srebrny i brązowy. To dobry prognostyk na cały sezon paraolimpijski i Mistrzostwa Europy, które w tym roku odbędą się w Bydgoszczy. 

 

Podczas pierwszego dnia rywalizacji okazję do zaprezentowania się mieli nasi skoczkowie w dal, Anna Trener-Wierciak (kat. T38), i Mateusz Owczarek (kat. T37). Nasza reprezentantka skokiem na 4,56 m sięgnęła po srebrny medal. W łączonym finale kategorii T37 i T38 triumfowała Francuzka Manon Genest (4,60 m).  Z kolei Mateusz Owczarek w swoim najlepszym skoku wybił się na odległość 5,46 m, co pozwoliło mu zająć trzecie miejsce za Grekiem Konstantinosem Kamarasem (5,75 m) i Francuzem Valentinem Bertrandem (5,74 m).

Mateusz Owczarek podczas skoku w dal
Fot. Bartłomiej Zborowski/PKPar

Drugiego dnia o jak najlepszy wynik skutecznie powalczył kulomiot Michał Głąb (kat. F33) . Tym razem pchnięcie kulą na odległość 9,63 m w najlepszej z prób dało mu złoty medal. Za nim na podium znaleźli się aktualni medaliści mistrzostw świata, Algierczyk Kamel Kardjena (9,20 m) i Rosjanin Aleksandr Chrupin (8,74 m).

Michał Głąb podczas pchnięcia kulą
Fot. Bartłomiej Zborowski/PKPar

W kategorii F55 w pchnięciu kulą ledwie 11 cm zabrakło Damianowi Ligęzie do sięgnięcia po brązowy medal. Jego pchnięcie na odległość 10,54 m nie wystarczyło, by pokonać Rosjanina Zamira Szkachowa (11,01 m), Mourada Bachira z Algierii (10,91) i Olochana Musajewa z Azerbejdżanu (10,65), pozwala jednak z optymizmem patrzeć w przyszłość i liczyć na uzyskanie kwalifikacji do najważniejszych zawodów tego roku, jakimi są Igrzyska Paraolimpijskie w Tokio.

 

Damian Ligęza przymierza się do pchnięcia kulą
Fot. Bartłomiej Zborowski/PKPar