Dorota Bucław
Dyscyplina: Paratenis stołowy
Data urodzenia: 16.10.1977
Igrzyska paralimpijskie: Rio de Janeiro 2016, Tokio 2020, Londyn 2012
Kluby: IKS AWF Warszawa – Warszawa, ul. Marymoncka 34 (AWF); kontakt: www.integracyjny.pl

Życiowe motto: Zawsze mamy wybór, bez względu na to jak trudno jest go dokonać

Klub: INTEGRACYJNY KLUB SPORTOWY AWF WARSZAWA

Miejsce zamieszkania:  Bydgoszcz

Data urodzenia: 16.10.1977

Największy sukces: złoty medal indywidualnie i brązowy w mikście Mistrzostw Świata 2022, złoto Mistrzostw Europy 2019, brązowy medal indywidualnie Mistrzostw Świata 2018

Klasa startowa: 1

Niepełnosprawność: tetraplegia

Największy autorytet: ludzie, którzy mieli wpływ na moje prywatne jak i sportowe życie. Nie ma jednej takiej osoby.

Najważniejsze osiągnięcia:

2022 – Złoty medal indywidualnie i brązowy medal w mikście podczas MŚ Granada

2021 – I miejsce w rankingu światowym w klasie 1, miejsca 5-8 na Igrzyskach Paralimpijskich w Tokio w kl. 1-2

2019 – Złoty Medal Mistrzostw Europy – Szwecja

Zdobycie kwalifikacji na Igrzyska Paralimpijskie w Tokio

2018 –  Brązowy Medal Mistrzostw Świata 2018 Słowenia Lasko

2017 – Srebrny Medal Mistrzostw Europy – Słowenia – Lasko

2016 – miejsce 5-8 Igrzyska Paralimpijskie Rio de Janeiro

Przed startem słucham… – nikogo, ani niczego

Jestem dumny/a z tego, że… potrafiłam wrócić do sportu po wypadku

Moje najważniejsze zalety to… – waleczność i doprowadzanie wyznaczonych celów do momentu do kiedy mam na nie wpływ

Człowiek, który miał największy wpływ na moje życie to… nie ma jednego człowieka

Kiedy nie trenuję, to… oglądam swoje stare mecze, czytam książki o psychologii w sporcie , rozmawiam przez telefon ze znajomymi

Najbardziej lubię… grać i spać 

Nie cierpię… ludzi zakłamanych, zazdrosnych, nieuczciwych

Moja ulubiona muza to… bardzo zróżnicowana

Najlepsze, co w życiu zrobiłem/am to… nie pozwoliłam sobie na „ zagłaskanie” po wypadku i wyręczanie z wszystkiego.

Opisz jak trafiłeś/aś do sportu, jaka była Twoja historia?

Mając 5 lat tata zaczął zabierać mnie i trenować ze mną koszykówkę ponieważ wtedy sam grał jeszcze w lidze i tak zaszczepił u mnie bakcyla do sportu.

W 1997 przyszedł do mnie wujek – były maratończyk, byłam wtedy po urazie barku – uszkodzeniu spotu barkowego i wskazał klub dla niepełnosprawnych. Pojechałam spróbowałam swoich sił w pływaniu, lekkej atletyce i tenisie stołowym, ale najbardziej po pół roku odpowiadał mi tenis stołowy.