„Lato z Radiem” i ze sportem paralimpijskim

Koncerty gwiazd, plenerowe studia radiowe i telewizyjne, piknik „Ale kosmos!” – moc atrakcji czekała gości Finału „Lata z Radiem”, który 30 sierpnia 2025 r. odbył się w Grudziądzu. Jego częścią był w tym roku Piknik Paralimpijski.

Jedną z atrakcji pikniku była strefa parastrzelectwa sportowego, obsługiwana przez reprezentantki i reprezentantów Polski: Emilię Babską, Emilię Trześniowską, Kacpra Pierzyńskiego i Marka Dobrowolskiego. Ten ostatni na ubiegłorocznych igrzyskach paralimpijskich w Paryżu wywalczył historyczny, pierwszy dla naszego kraju medal „karabinowy”. Niemal dokładnie rok temu, 3 września, zdobył brąz w konkurencji R7 50 m karabin dowolny 3 postawy mężczyzn SH1.

– Za tym medalem powinien iść obowiązek promowania danej dyscypliny – uważa Marek Dobrowolski. – Każdy z nas, kto zdobył medal, powinien promować swoją dyscyplinę, żeby przychodzili nowi ludzie, żeby zwiększać potencjał, liczbę ludzi na zawodach krajowych i międzynarodowych, żeby to się zaczynało fajnie „kręcić”. Na taki piknik idzie się więc trochę jako instruktor, a trochę jako maskotka. Z jednej strony pokazuje się chętnym swoją dyscyplinę, a z drugiej – ludzie podchodzą, robią zdjęcia, zbierają autografy.

Prócz poznania brązowego medalisty igrzysk, każdy mógł więc postrzelać na trenażerze z karabinu pneumatycznego – oczywiście bez śrutu, żeby nikomu nic się nie stało. Na ekranie laptopa dokładnie widać jednak efekty prób strzeleckich.

– Dla dzieciaków to była bardziej zabawa, że jest karabin, z którego można sobie postrzelać, ale u starszych czuć było chęć rywalizacji – opowiada reprezentant Polski. – Szczególnie gdy przychodziły rodziny, mąż z żoną siadali na dwóch stanowiskach i słychać było: „weź mi nie trzęś stołem, nie dotykaj, nie denerwuj mnie, ja tu strzelam”. O wiele lepiej radziły sobie kobiety, co mnie zresztą nie dziwi, patrząc nawet na wyniki zawodów osób pełnosprawnych. Może być tak, że lepiej słuchają, co się im tłumaczy, niż faceci, którzy przychodzą i wiedzą lepiej – uśmiecha się.

Siedzący na wózku Marek Dobrowolski prezentuje swój brązowy medal igrzysk z Paryża. Obok niego do zdjęcia pozują kobieta i mężczyzna.

Nawiązać kontakt

Podczas Finału „Lata z Radiem” Piknik Paralimpijski był w zasadzie jedynym miejscem z atrakcjami sportowymi. A w nim, prócz parastrzelców, Iweta Faron prowadziła strefę paranarciarstwa biegowego, Katarzyna Prusicka i Rafał Wojtowicz proponowali grę w siatkówkę na siedząco, a Justyna Kozdryk i Paulina Przywecka-Puziak, wraz z trenerem Mariuszem Oliwą, prezentowali parapodnoszenie ciężarów.

– Było bardzo dużo ludzi – podkreśla trener Oliwa. – Przybyli głównie z Grudziądza i okolic, ale zdarzyło się też kilka osób, głównie rodziców, którzy przyjechali z dość daleka z dziećmi z różnymi niepełnosprawnościami, żeby na żywo porozmawiać, nawiązać kontakt.

Dzieci chodzą na rehabilitację, pracują z fizjoterapeutami, wspólnie z rodzicami szukają jednak też jednak możliwości rywalizacji, a także bardziej specjalistycznego treningu.

– Rehabilitacja oczywiście jest konieczna i ona w każdym przypadku przez lata funkcjonuje, ale bez wzmocnienia poszczególnych grup mięśniowych jest ciężko w życiu codziennym – tłumaczy trener naszej kadry narodowej. – Kluczem jest więc wzmocnienie wspomnianych grup mięśniowych odpowiednio etapami na danym okresie dojrzewania, aby lepiej funkcjonować, potrafić wykonywać czynności życiowe w domu, przesiadać się z samochodu na wózek i odwrotnie, a dopiero potem jest to ewentualnie wejście w daną dyscyplinę.

Wiele spośród tych dzieci chodzi do szkół masowych i sport może im ułatwiać dorównywanie pełnosprawnym rówieśnikom, a więc i budowanie relacji. A w przyszłości – ma potencjał, by zmienić życie. Trener Mariusz Oliwa miał okazję opowiadać o tym razem z Justyną Kozdryk, dwukrotną medalistką igrzysk paralimpijskich, na antenie Polskiego Radia, podczas rozmowy z nimi transmitowanej na żywo prosto z pikniku. Słuchacze mogli także usłyszeć, jak motywować osoby z niepełnosprawnościami do aktywności.

Bez wątpienia kolejna odsłona Pikniku Paralimpijskiego znacząco to mobilizowanie ułatwia.

Projekt Polskiego Komitetu Paralimpijskiego jest współfinansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Dofinansowany został ze środków Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, których dysponentem jest Minister Sportu i Turystyki.