Artykuł 89 reprezentantów Polski na igrzyska paraolimpijskie w Tokio pochodzi z serwisu Polski Komitet Paralimpijski.
]]>Witam serdecznie moje koleżanki i kolegów paraolimpijczyków, którzy będą nas reprezentować na Igrzyskach Paraolimpijskich w Tokio. Bardzo się cieszę z tak licznej obecności mediów. Standardem staje się, że sport paraolimpijski przestaje być czymś nieznanym i niezrozumiałym. Dzięki coraz szerszej obecności możemy inspirować coraz większą rzeszę osób z niepełnosprawnościami do aktywnego życia.
Z takimi słowami do przybyłych na konferencję prasową zwrócił się Łukasz Szeliga, Prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego. Nie krył radości z faktu, że po roku oczekiwania, długich miesiącach niepewności, w obecności przyjaznych ruchowi paraolimpijskiemu partnerów, sponsorów, ambasadorów i mediów możemy poznać nazwiska biało-czerwonych paraolimpijczyków.
12 dyscyplin – to pierwsza ważna liczba i informacja. Polscy zawodnicy zapewnili sobie udział na igrzyskach w paralekkoatletyce (34 sportowców), paratenisie stołowym (12), parapływaniu (9), parakolarstwie (7), paraszermierce (7), podnoszeniu ciężarów (6), parakajakarstwie (4), parastrzelectwie sportowym (3), parałucznictwie (2), parawioślarstwie (2), tenisie na wózkach (2) i w debiutującym w programie igrzysk parabadmintonie (1 zawodnik). Łącznie będzie nas reprezentowało 89 zawodników – 33 kobiety i 56 mężczyzn. Podczas ceremonii otwarcia polską flagę dzierżyć będzie dwoje chorążych: paralekkoatleta Maciej Lepiato (Start Gorzów Wielkopolski) i parapływaczka Joanna Mendak (Start Białystok). W ceremonii zamknięcia, która ze względu na pandemiczne obostrzenia będzie się odbywała w okrojonym składzie (zawodnicy bezpośrednio po zakończeniu swoich konkurencji wracają do kraju), polskiej reprezentacji przewodzić będzie parabadmintonista Bartłomiej Mróz (BENINCA UKS Feniks Kędzierzyn – Koźle). Pełny skład reprezentacji podczas konferencji podał szef misji paraolimpijskiej, Romuald Schmidt.
W sztabie powołanym przez Polski Komitet Paraolimpijski wydawało się nam, że bazując na 50-letnim doświadczeniu w wyjazdach polskich paraolimpijczyków sprawy pójdą lekko. Jednak pojawiła się pandemia, która mocno skomplikowała procedury operacyjne i logistyczne. Mogę jednak państwa zapewnić, że podołaliśmy temu zadaniu – powiedział szef misji, oceniając stan przygotowań do igrzysk.
Tym razem na najważniejszą sportową imprezę czterolecia zawodnicy czekali 5 lat. Dodatkowy czas starali się spożytkować w najlepszy, możliwy sposób i liczą na powtórkę bądź pobicie wyniku, który polska reprezentacja osiągnęła na igrzyskach paraolimpijskich w Rio – 39 medali i wysokie, 10. miejsce w klasyfikacji medalowej.
To będą igrzyska w dobie pandemii – wszyscy zdajemy sobie sprawę z restrykcji i różnych ograniczeń – powiedział paraszermierz, Adrian Castro. Ja życzę wszystkim paraolimpijczykom i olimpijczykom dużo zdrowia i samych negatywnych testów covidowych – to chyba największa obawa, że ktoś z nas nie będzie mógł z tego powodu wystartować. Jeśli chodzi zaś o nadzieje, to szermierka otwiera program igrzysk i liczę na to, że zawody w szabli, które będą pierwszego dnia, będą mocnym otwarciem dla Polski.
Podczas konferencji poinformowano także, że na nowej stronie Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego znajdują się biogramy wszystkich zawodników reprezentacji (https://paralympic.org.pl/igrzyska_paraolimpijskie/sportowcy/), oraz że zmagania paraolimpijczyków podczas igrzysk po raz pierwszy w historii będzie można kompleksowo oglądać w Telewizji Polskiej. O niespotykanym do tej pory zaangażowaniu publicznego nadawcy, skali transmisji i przygotowań opowiedział Marek Szkolnikowski, dyrektor TVP Sport.
Z radością informuję, że będzie ponad 100 godzin transmisji na żywo – będziemy chcieli pokazać wszystkie sukcesy i medale polskich paraolimpijczyków. Poza tym codzienne, półgodzinne podsumowanie w TVP Sport między 18:00 a 20:00, oraz kronika igrzysk paraolimpijskich przed Teleexpressem – poinformował dyrektor TVP Sport. Proszę pamiętać, że paraigrzyska nie są tak transmitowane jak igrzyska olimpijskie i nie ze wszystkich aren jest przekazywany sygnał. Ale dlatego wysyłamy też trzy ekipy reporterskie, m.in. Sylwię Michałowską, która jest razem z nami.
Sylwia Michałowska, prowadząca program „Pełnosprawni” TVP Sport, współprowadziła konferencję prasową „40 dni do paraolimpijskiego Tokio” razem z Pauliną Malinowską-Kowalczyk, sekretarz generalną Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego.
O sukcesach zawodników na bieżąco będzie także informować Polskie Radio S.A. o czym zapewnił w swoim wystąpieniu Krzysztof Kuzak z redakcji sportowej Radiowej „Jedynki”.
Wybieram się do Tokio relacjonować paraigrzyska. Nasze ekipy z igrzysk olimpijskich już tam są, a ja jadę przygotowywać materiały bezpośrednio po nich – powiedział redaktor Kuzak.
Kolejnym punktem konferencji była premiera znaczka pocztowego przygotowanego przez Pocztę Polską. Pierwszy znaczek poświęcony ruchowi paraolimpijskiemu został wyemitowany po igrzyskach paraolimpijskich w Rio de Janeiro, drugi przed igrzyskami w Pjongczangu. Nowy, trzeci z rzędu znaczek wraz z Prezesem Łukaszem Szeligą uroczyście odsłonił Krzysztof Falkowski, wiceprezes Poczty Polskiej. Tym razem inspiracją dla projektu stała się niekwestionowana gwiazda tenisa stołowego Natalia Partyka, multimedalistka paraolimpijska, niepokonana indywidualnie w paratenisie stołowym od czasu igrzysk w Atenach.
– Jako zapaleni fani polskiej reprezentacji, z niecierpliwością czekamy na otwarcie XVI Letnich Igrzysk Paraolimpiady Tokio 2020. Poczta Polska z dumą włączy się w promocję tego szczególnego wydarzenia, honorując wielkie, sportowe talenty, ale także niezłomność zawodników i ich godny naśladowania upór w dążeniu do wyznaczonego celu. Trzymamy kciuki za naszą reprezentację! Liczymy na wielkie emocje w trakcie igrzysk – mówi Krzysztof Falkowski, wiceprezes zarządu Poczty Polskiej.
Konferencja „40 dni do paraolimpijskiego Tokio” stała się okazją do ogłoszenia nazwisk Ambasadorów reprezentacji paraolimpijskiej. Ich zadaniem będzie promocja sportu paraolimpijskiego, wspieranie idei paraolimpijskich, inspirowanie innych osób z niepełnosprawnościami poprzez pokazywanie, iż można walczyć z każdą barierą i ograniczeniem w myśl hasła Międzynarodowego Komitetu Paraolimpijskiego „Niemożliwe nie istnieje”. Ambasadorką Paraolimpijek jest od dzisiaj Martyna Wojciechowska, dziennikarka i podróżniczka, prowadząca programu „Kobieta na krańcu świata”, która będzie – zgodnie z misją założonej przez siebie Fundacji UNAWEZA – „dodawać skrzydeł” zawodniczkom z niepełnosprawnościami.
Poziom mojego podziwu dla osób, które oglądamy podczas tych sportowych zmagań jest niesamowity – podkreśliła dziennikarka. To jest doświadczenie, który każdy powinien mieć szansę zobaczyć. Dlatego cieszę się, że mówimy o tym sporcie głośno. Jestem dumna z powodu nominacji na Ambasadorkę Paraolimpijek. Nawet nie macie pojęcia dziewczyny, jak bardzo się z tego powodu cieszę – całe moje życie staram się poświęcać temu, żeby wspierać kobiety.
Martyna Wojciechowska razem z Fundacją UNAWEZA realizuje projekt przy współpracy z Polskim Komitetem Paraolimpijskim, którego celem jest wsparcie bezpośrednie dla grupy 10 kobiet z niepełnosprawnościami uprawiających sport. Wraz z biegaczką Corinne Klajda, która planuje wziąć udział w cyklu 4 pustynnych ultramaratonów 4deserts, uruchomiły zbiórkę, której celem jest utworzenie funduszu stypendialnego dla paraolimpijek.
Drugim Ambasadorem został Robert Korzeniowski – czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie sportowym i wzór postawy prawdziwego sportowca. Jego zadaniem będzie z jednej strony inspirowanie osób z niepełnosprawnościami do uprawiania sportu, z drugiej promowanie sportu paraolimpijskiego w naszym kraju. Wybór Korzeniowskiego na Ambasadora Paraolimpijczyków nie jest przypadkowy – jako uznany sportowiec i wielokrotny mistrz olimpijski zawsze chętnie angażował się w promocję sportu paraolimpijskiego.
To, co się dzieje dzisiaj, zapoczątkowało się te dwadzieścia, dwadzieścia pięć lat temu, kiedy razem z paraolimpijczykami trenowaliśmy na tych samych obiektach, przygotowując się na różne zawody – podkreślił Robert Korzeniowski. I to jest absolutnie kapitalne. Jako medalista olimpijski czuję się zobowiązany, by być łącznikiem między olimpijczykami, a paraolimpijczykami. To jest dla mnie wyjątkowe. Mam nadzieję, że ten świat będzie się coraz bardziej łączył.
Jak podkreślił w swoim wystąpieniu Prezes Łukasz Szeliga w ciągu ostatnich pięciu lat bezprecedensowo wzrosło wsparcie dla polskiego sportu paraolimpijskiego z ramienia Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu oraz Polskiego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Podczas konferencji o zaangażowaniu i roli resortu oraz strony rządowej w procesie budowania polskiego ruchu paraolimpijskiego mówił Wicepremier i Minister Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu Piotr Gliński.
Zapewniam, że i ja, i moi poprzednicy i z pewnością następcy w odpowiedzialnych za sport instytucjach jesteśmy po to, aby wspierać sport paraolimpijski. Na igrzyska to były nakłady rzędu prawie 100 milionów złotych, ale to wsparcie oprócz finansów polega też na tym, że staramy się zapewniać infrastrukturę dla polskiego sportu. I jednego, i drugiego – sport jest jeden – podkreślił wicepremier Piotr Gliński.
Podczas konferencji podkreślono także zaangażowanie Partnerów i Sponsorów Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego. Sponsorem strategicznym Komitetu od 2015 roku niezmiennie pozostaje PKN Orlen S.A., który w szczególny sposób przyczynia się do budowania pozytywnego wizerunku sportowców z niepełnosprawnościami. W tym roku po raz pierwszy w historii PKN Orlen S.A. opublikował jeden, wspólny spot promujący igrzyska, w którym ramię w ramię, obok siebie wystąpili olimpijczycy i paraolimpijczycy. O stałości współpracy zapewnił Grzegorz Bałkowiec, zastępca dyrektora biura ds. marketingu sportowego, sponsoringu i eventów.
Jestem dumny, że możemy wspierać na równi paraolimpijczyków i olimpijczyków – podkreślił. PKN ORLEN jest największym sponsorem polskiego sportu – w ciągu ostatnich lat zwiększyliśmy to wsparcie o 100%, a dzięki naszemu wsparciu do Tokio na igrzyska poleci 330 sportowców.
Zawodnikom na igrzyskach – oprócz umiejętności, wytrenowania i siły psychicznej – potrzebne jest szczęście. Na igrzyskach w Tokio nie powinno go zabraknąć zważywszy, iż Totalizator Sportowy kontynuuje współpracę z Polskim Komitetem Paraolimpijskim jako Partner Główny. O zaangażowaniu w promocję sportu podczas konferencji z radością mówiła Magdalena Kopka-Wojciechowska, wiceprezes Totalizatora Sportowego.
Od początku swojego istnienia, czyli od 65 lat Totalizator Sportowy wspiera sport – mamy go nie tylko w nazwie, ale również w naszym DNA – powiedziała. W dzisiejszych czasach, to czego świat potrzebuje najbardziej to odwaga i nadzieja. To jest to, co dają nam paraolimpijczycy, za co serdecznie dziękujemy.
Czas pandemii był niezwykle trudny dla wszystkich osób związanych ze sportem, zarówno zawodników jak i działaczy. Paradoksalnie jednak to doświadczenie często wzmacniało wzajemną współpracę z partnerami. Tak się także stało w przypadku Citi Citi Handlowy, z którym Polski Komitet Paraolimpijski zaangażował się w organizowanie akcji pomocowych oraz we współtworzenie Plebiscytu na Sportowca Roku – Guttmanny 2021. O trwających dobrych relacjach na konferencji mówiła Dorota Szostek-Rustecka.
W DNA Citi Citi Handlowy wpisana jest różnorodność. Bardzo się cieszymy, że Polski Komitet Paraolimpijski tę różnorodność uosabia – podkreśliła Dorota Szostek-Rustecka. Jesteście też symbolem – choć po polsku to strasznie brzmi – „inkluzywności”, włączania do społeczeństwa. Cieszymy się, że od 2018 roku jesteśmy razem z wami.
Podczas konferencji podkreślone zostało zaangażowanie wszystkich partnerów Komitetu – Partnera Ubezpieczeniowego Allianz, Partnera Medycznego Grupy Lux Med, Toyoty oraz OTCF, właściciela marki 4F, która od 2014 roku swoją olimpijską kolekcję przygotowuje zarówno dla olimpijczyków, jak i paraolimpijczyków.
Oprócz tematów sportowych i informacji o stanie polskiego sportu paraolimpijskiego, na konferencji pojawiły się także tematy kulturalne. Ogłoszony został konkurs poetycki „Laur paraolimpijski” na najlepszy wiersz poświęcony tematyce paraolimpijskiego sportu oraz igrzyskom paraolimpijskim. Organizatorem konkursu „Laur paraolimpijski” jest Fundacja Integracja. Konkurs jest przeznaczony dla wszystkich, a więc dla osób z niepełnosprawnością i osób pełnosprawnych. Termin nadsyłania twórczości (15.07-30.09), obejmując Igrzyska Paraolimpijskie w Tokio, zachęci twórców do śledzenia tego sportowego święta i lepszego poznania jego tajników.
Na laureatów tegorocznego konkursu, wybranych przez jury pod przewodnictwem prof. Anny Nasiłowskiej, prezes Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, również czekają medale oraz nagrody finansowe ufundowane przez PKPar, który został partnerem strategicznym przedsięwzięcia. Szczegółowe informacje dostępne są na portalu Niepelnosprawni.pl pod adresem niepelnosprawni.pl/laur. W sierpniu na portalu pojawi się też zakładka poświęcona igrzyskom w Tokio, m.in. z relacjami wysłanniczki Integracji, Ilony Berezowskiej.
Igrzyska paraolimpijskie w Tokio rozpoczną się 24 sierpnia i potrwają do 5 września 2021 roku.
#KibicujemyParaolimpijczykom #TezTakMozesz
Zdjęcia z konferencji prasowej znajdują się na stronie: https://paralympic.org.pl/galeria-wydarzen/konferencja-prasowa-40-dni-do-paraolimpijskiego-tokio/ Zachęcamy do darmowego wykorzystania z podpisami: Adrian Stykowski, Bartłomiej Zborowski/Polski Komitet Paraolimpijski (autor zdjęć wg metadanych ze zdjęcia).
SKŁAD POLSKIEJ REPREZENTACJI PARAOLIMPIJSKIEJ:
Artykuł 89 reprezentantów Polski na igrzyska paraolimpijskie w Tokio pochodzi z serwisu Polski Komitet Paralimpijski.
]]>Artykuł Medaliści Igrzysk Paraolimpijskich w Tokio odznaczeni przez Prezydenta RP pochodzi z serwisu Polski Komitet Paralimpijski.
]]>Na podstawie art. 138 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz ustawy o orderach i odznaczeniach postanowieniami Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Pana Andrzeja Dudy odznaczeni zostali:
Za wybitne osiągnięcia sportowe oraz zasługi w działalności na rzecz krzewienia i propagowania idei olimpijskiej:
KRZYŻEM KOMANDORSKIM Z GWIAZDĄ
ORDERU ODRODZENIA POLSKI
Za wybitne osiągnięcia sportowe, za promowanie Polski na arenie międzynarodowej:
KRZYŻEM OFICERSKIM
ORDERU ODRODZENIA POLSKI
KRZYŻEM KAWALERSKIM
ORDERU ODRODZENIA POLSKI
Za wybitne zasługi w działalności na rzecz krzewienia i propagowania idei paraolimpijskiej:
KRZYŻEM OFICERSKIM
ORDERU ODRODZENIA POLSKI
KRZYŻEM KAWALERSKIM
ORDERU ODRODZENIA POLSKI
Za wybitne zasługi dla rozwoju sportu osób niepełnosprawnych, za osiągnięcia w działalności szkoleniowej i trenerskiej
KRZYŻEM OFICERSKIM
ORDERU ODRODZENIA POLSKI
KRZYŻEM KAWALERSKIM
ORDERU ODRODZENIA POLSKI
Za zasługi dla rozwoju i upowszechniania sportu
ZŁOTYM KRZYŻEM ZASŁUGI
SREBRNYM KRZYŻEM ZASŁUGI
Na podstawie art. 138 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz ustawy o ustanowieniu Medalu Stulecia Odzyskanej Niepodległości, postanowieniem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Pana Andrzeja Dudy, za zasługi dla Niepodległej, uhonorowani zostali:
Bezpośrednio po uroczystości odznaczeń głos zabrał Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzej Duda. Prezydent podziękował sportowcom za morderczy wysiłek, jaki włożyli w przygotowania i rywalizację sportową.
Dziękuję za rozsławianie Rzeczypospolitej! Ale przede wszystkim za całą radość, jaką nam przynieśliście. Jesteście państwo naprawdę wielcy, to co państwo osiągają to wielkie zwycięstwo ducha w tym morderczym treningu. Państwa praca to jest pot, krew i łzy, walka z kontuzjami po to, żeby być o tę jedną setną sekundy lepszym od rywali. To jest najwyższy poziom – 4,5 tysiąca sportowców z całego świata. Z igrzysk na igrzyska jest ich coraz więcej – to jest niezwykła siła sportu. Ogromnie państwu dziękuję w imieniu całego społeczeństwa, życzę wszystkim dalszego poprawiania wyników, a tym, którym się nie udało sięgnąć po medal, życzę, by dokonali tego w Paryżu.
W imieniu Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego głos zabrał prezes, Łukasz Szeliga.
Cieszy obecność po raz kolejny w pałacu prezydenckim – sport paraolimpijski ma misję społeczną do spełnienia, a dzięki temu, że możemy znaleźć się tutaj, możemy dotrzeć do ludzi naprawdę szeroko. Kampania WeThe15, którą rozpoczął Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski, pokazuje, że 15% globalnego społeczeństwa to osoby z niepełnosprawnościami, którym warto pokazać możliwości sportu. Igrzyska Paraolimpijskie to jednak wierzchołek góry lodowej – chcemy, by w przyszłości w-f był dostępny dla każdego dziecka z niepełnosprawnością.
W imieniu Paraolimpijczyków podziękowania prezydentowi złożył mistrz paraolimpijski z Londynu oraz Rio de Janeiro i brązowy medalista z Tokio w skoku wzwyż i chorąży reprezentacji Polski, Maciej Lepiato.
W imieniu reprezentantów Polski chciałbym bardzo serdecznie podziękować – czujemy się docenieni, a nasze dokonania nie są anonimowe, co przekłada się na jakość naszych treningów, a przez to na lepsze wyniki i dokonania na arenie międzynarodowej. Mając takie wsparcie, obiecuję w imieniu wszystkich zawodników, że przez najbliższe trzy lata na każdym treningu damy z siebie 100%, aby na igrzyskach w Paryżu zaprezentować się jeszcze lepiej i godnie reprezentować nas na arenie międzynarodowej.
Para Prezydencka otrzymała również od Paraolimpijczyków drobne upominki prosto z Japonii: zestaw eleganckich pałeczek oraz maskotkę Igrzysk Paraolimpijskich w Tokio, bohaterkę anime o imieniu Someity.
Reprezentacja Polski zdobyła podczas Igrzysk Paraolimpijskich w Tokio 25 medali: 7 złotych, 6 srebrnych i 12 brązowych. Dało jej to 17. miejsce w klasyfikacji medalowej oraz zagwarantowało miejsce w światowej czołówce dwóch dyscyplin paraolimpijskich – paratenisa stołowego (4. miejsce na świecie) i paralekkoatletyki (9. lokata).
Sponsorem strategicznym Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego jest PKN Orlen.
Przygotowania do Igrzysk Paraolimpijskich w Tokio odbywały się dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Patronami medialnymi Polskiej Reprezentacji Paraolimpijskiej na XVI Letnie Igrzyska Paraolimpijskie w Tokio byli TVP Sport oraz Polskie Radio.
Artykuł Medaliści Igrzysk Paraolimpijskich w Tokio odznaczeni przez Prezydenta RP pochodzi z serwisu Polski Komitet Paralimpijski.
]]>Artykuł Wicepremier prof. Piotr Gliński wręczył złote odznaki „Za zasługi dla Sportu” medalistom igrzysk olimpijskich i paraolimpijskich w Tokio pochodzi z serwisu Polski Komitet Paralimpijski.
]]>„To wielki zaszczyt, że możemy gościć Państwa w Zamku Królewskim w Warszawie. Podczas igrzysk olimpijskich i paraolimpijskich przynieśliście Państwo Polsce sukcesy, które przekładają się na dobro publiczne w zakresie aktywności ruchowej, zdrowia społeczeństwa, za co serdecznie dziękujemy. Odznaczenie „Za Zasługi dla Sportu” jest najwyższym odznaczeniem resortowym. Poszerzyliśmy grupę osób, którym będziemy je wręczać, o czynnych sportowców, ponieważ naturalnym jest, że powinni oni w czasie kariery takie odznaczenia otrzymywać” – powiedział wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu prof. Piotr Gliński podczas uroczystości wręczenia medalistom olimpijskim, paraolimpijskim oraz trenerom i działaczom sportowym Złotych Odznak „Za zasługi dla Sportu”.
To wielki zaszczyt, że możemy gościć Państwa w Zamku Królewskim w Warszawie. Podczas igrzysk olimpijskich i paraolimpijskich przynieśliście Państwo Polsce sukcesy, które przekładają się na dobro publiczne w zakresie aktywności ruchowej, zdrowia społeczeństwa, za co serdecznie dziękujemy. Odznaczenie „Za Zasługi dla Sportu” jest najwyższym odznaczeniem resortowym. Poszerzyliśmy grupę osób, którym będziemy je wręczać, o czynnych sportowców, ponieważ naturalnym jest, że powinni oni w czasie kariery takie odznaczenia otrzymywać” – powiedział wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu prof. Piotr Gliński podczas uroczystości wręczenia medalistom olimpijskim, paraolimpijskim oraz trenerom i działaczom sportowym Złotych Odznak „Za zasługi dla Sportu”.
Dzięki Państwa sukcesom, możemy mówić, że o ponad 200 mln zł więcej wpłynie z budżetu do MKDNiS na kolejne programy sportowe. Powstaną co najmniej cztery nowe programy, a te działania, które już zostały zainicjowane, będą rozwijane. Gdyby nie Państwa sukcesy sportowe, z pewnością byłoby to trudniejsze. Zwycięstwa na poziomie sportu wyczynowego, medale olimpijskie i paraolimpijskie, przekładają się także na wzrost zainteresowania sportem masowym, sportem powszechnym. Cieszymy się, że coraz więcej Polaków ma kontakt z aktywnością ruchową – dodał wicepremier.
W imieniu sportowców wystąpił utytułowany dyskobol Piotr Małachowski, który podziękował za zaufanie i otrzymane wsparcie.
Jestem przekonany, że sportowcy odpowiednio je wykorzystają i po Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu medali będzie tyle, że ta sala będzie za mała, aby nas wszystkich pomieścić – powiedział wicemistrz olimpijski w rzucie dyskiem.
Piotr Małachowski wraz Marią Andrejczyk w imieniu sportowców wręczyli ministrowi kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotrowi Glińskiemu pamiątkową statuetkę.
W uroczystości, która odbyła się na Zamku Królewskim, wzięli udział medaliści igrzysk olimpijskich i paraolimpijskich w Tokio, trenerzy, przedstawiciele polskich związków i organizacji sportowych, a także Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Polskiej Fundacji Narodowej i Instytutu Sportu.
Złotą odznaką „Za zasługi dla Sportu” decyzją Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu uhonorowani zostali medaliści z Tokio w sportach olimpijskich i paraolimpijskich:
Maria Andrejczyk
Barbara Bieganowska-Zając
Adrian Castro
Maksym Chudzicki
Rafał Czuper
Michał Derus
Justyna Iskrzycka
Oliwia Jabłońska
Tomasz Jakimczuk
Alicja Jeromin
Malwina Kopron
Lucyna Kornobys
Piotr Kosewicz
Dariusz Kowaluk
Róża Kozakowska
Justyna Kozdryk
Karolina Kucharczyk
Maciej Lepiato
Tadeusz Michalik
Natalia Partyka
Karolina Pęk
Agnieszka Skrzypulec
Szymon Sowiński
Lech Stoltman
Renata Śliwińska
Dawid Tomala
Marta Wieliczko
Karol Zalewski
Marzena Zięba
Odznaczenia otrzymali także trenerzy i działacze sportowi. Wśród nich byli przedstawiciele ruchu paraolimpijskiego, m.in. prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego i Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych “Start” Łukasz Szeliga oraz Sekretarz Generalna PKPar, Paulina Malinowska-Kowalczyk.
Odznaka „Za Zasługi dla Sportu”
Dotychczas odznaka „Za Zasługi dla Sportu” przyznawana była trenerom oraz innym osobom wyróżniającym się szczególną aktywnością i uzyskującym wybitne osiągnięcia w działalności w zakresie sportu. Dzisiejsza uroczystość miała szczególny charakter, ponieważ po raz pierwszy odznaka jest przyznawana sportowcom – za osiągnięcia sportowe.
2 września w Dzienniku Ustaw zostało opublikowane rozporządzenie Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu z 27 sierpnia 2021 r., zmieniające rozporządzenie w sprawie odznak, wyróżnień oraz nagród pieniężnych za osiągnięcia w działalności w zakresie sportu. Nowelizacja poszerza aktywności, za które minister właściwy do spraw kultury fizycznej może przyznać odznaczenia o osiągnięcia sportowe. Umożliwi to ministrowi uhonorowanie zawodników uzyskujących wybitne osiągnięcia.
Rozporządzenie przewiduje także możliwość rezygnacji z zachowania kolejności stopni odznaki (brązowego, srebrnego i złotego) w przypadku zawodników, którzy zajęli pierwsze, drugie albo trzecie miejsce na igrzyskach olimpijskich, igrzyskach paraolimpijskich, igrzyskach głuchych, w mistrzostwach świata, Europy lub Polski oraz trenerów tych zawodników. Ma to zapobiec sytuacji, w której wybitny sportowiec lub trener zasługujący na najwyższy stopień odznaki musiałby otrzymać najpierw najniższy.
Odznaka „Za Zasługi dla Sportu” przyznawana jest przez ministra właściwego do spraw kultury fizycznej od 2003 roku.
Źródło: Informacja Prasowa Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.
Artykuł Wicepremier prof. Piotr Gliński wręczył złote odznaki „Za zasługi dla Sportu” medalistom igrzysk olimpijskich i paraolimpijskich w Tokio pochodzi z serwisu Polski Komitet Paralimpijski.
]]>Artykuł Natalia Partyka oddaje złoty medal z Tokio na licytację! pochodzi z serwisu Polski Komitet Paralimpijski.
]]>Natalia Partyka dwa dni temu wywalczyła złoty medal w grze drużynowej razem z Karoliną Pęk. Polki wygrały debla po długiej, pięciosetowej walce, w decydującej partii pokonując reprezentantki Australii 11:9, a w singlu z Quian Yang Natalia Partyka rozgromiła swoją odwieczną rywalkę 3:0. Po powrocie do Polski Natalia Partyka ogłosiła mediom decyzję o przekazaniu złotego medalu na licytację.
Jak mówiła: Złoty medal dostarczył mi dużo radości, dumy i satysfakcji. Myślę, że moim kibicom również. Chciałabym, aby oprócz wielu wspaniałych emocji, które towarzyszyły mi w drodze po złoto, ten medal przyczynił się do czegoś dobrego i pozytywnego. Poszukuję sponsorów, którzy zechcieliby wesprzeć mój Fundusz Stypendialny, zanim ich znajdę wystawiam mój medal na licytację. Pieniądze z licytacji chciałabym przeznaczyć na pomoc w rozwoju kariery młodych sportowców, którzy z pewnością będą nam dostarczać wielu wspaniałych sportowych emocji.
Oferty będą przyjmowane w wiadomości prywatnej wysyłanej do profilu Funduszu Natalii Partyki na Facebooku (imię, nazwisko, numer telefonu oraz kwota, która zostanie zatwierdzona po weryfikacji ze strony Funduszu). O wszelkich zmianach w wysokości podawanych kwot zespół Funduszu będzie informować na profilu na Facebooku. Natalia Partyka ogłosiła, że licytację złotego medalu rozpoczyna od kwoty 100 tys zł. Sportsmenka osobiście przekaże złoty medal zwycięzcy licytacji.
Fundusz na dobry start
Wśród stypendystów funduszu są m.in. Maria Andrejczyk, wicemistrzyni olimpijska z Tokio w rzucie oszczepem oraz Renata Śliwińska, zdobywczyni złotego medalu w pchnięciu kulą na igrzyskach paraolimpijskich w Tokio.
Fundusz Natalii Partyki to wyjątkowy program, który wspiera młodych, utalentowanych sportowców, borykających się z różnymi trudnościami w rozwoju swojej kariery. Fundusz to stypendia, ale też specjalistyczne warsztaty dla zawodników w całej Polsce oraz portal dla młodych sportowców, którzy są gotowi stać się kimś wielkim – mówi Małgorzata Stradomska-Kalinka, koordynatorka Funduszu Natalii Partyki.
W czterech edycjach programu stypendialnego zostały przyznane 43 stypendia w wysokości 10 tys. złotych każde. Kwota ta daje młodym sportowcom wymierne możliwości rozwoju i wsparcia w rozwoju ich kariery. Natalia Partyka szuka partnerów funduszu stypendialnego, mogących sfinansować kolejne stypendia.
Więcej o Funduszu Natalii Partyki na http://fundusznataliipartyki.pl/konkurs-stypendialny/
Facebook: https://www.facebook.com/fundusznataliipartyki
Kontakt:
Małgorzata Stradomska-Kalinka
Tel: 500 791 442
e-mail: [email protected]
źródło: Informacja Prasowa Funduszu Natalii Partyki
Artykuł Natalia Partyka oddaje złoty medal z Tokio na licytację! pochodzi z serwisu Polski Komitet Paralimpijski.
]]>Artykuł W Tokio z nieba pada deszcz medali dla Polski! pochodzi z serwisu Polski Komitet Paralimpijski.
]]>Piątek w Tokio przez cały dzień padał deszcz i choć pogoda nie rozpieszczała zawodników, był to najlepszy dzień igrzysk dla Polski. Medalowe otwarcie zapewniła dziś Barbara Bieganowska-Zając (MGOKSiR Korfantów) zdobywając złoto na 1500m. Chwilę później Natalia Partyka (SKST Hodonin/Start Szczecin) i Karolina Pęk (Bronowianka Kraków) obroniły tytuł mistrzyń paraolimpijskich z Rio de Janeiro w drużynie, a brązowy medal w w skoku wzwyż wywalczył Maciej Lepiato.
Sesja popołudniowa była równie emocjonująca. Zobaczyliśmy w niej dwoje utytułowanych zawodników – mistrzynię paraolimpijską z Londynu i wicemistrzynię z Rio de Janeiro w skoku w dal Karolinę Kucharczyk (Kadet Rawicz) oraz trzykrotnego wicemistrza paraolimpijskiego w pchnięciu kulą Janusza Rokickiego (IKS Cieszyn). Kucharczyk już pięć lat temu zapowiedziała walkę o mistrzowski tytuł i słowa dotrzymała, choć jej celem było nie tylko zdobycie złota, ale także pobicie rekordu świata.
Jestem nie do końca zadowolona. Chciałam skoczyć rekord świata, który plasuje się na 6,21, a ja chciałam skoczyć 6,25. Ale trudno, deszcz może przeszkodził, doszedł problem zdrowotny – zapalenie dwóch Achillesów – więc dzisiaj dużo ryzykowałam. Tartan jest mokry, a to niestety ciąży. Może taki dzień. Ale wiadomo – zdobyłam złoto, więc nie wracam do Polski z pustymi rękoma. Obiecałam sobie, że tutaj zdobędę złoty medal. I wywalczyłam. Może z formą mi się tak nie udało, żeby pobić rekord świata, ale jest rekord paraolimpijski, także jestem z siebie dumna. Ale walczymy dalej, za rok Mistrzostwa Świata w Japonii, także znowu się tu spotkamy.
Janusz Rokicki nie mógł sobie wyobrazić lepszej muzyki do swoich rzutów niż Mazurek Dąbrowskiego. W chwili, gdy oddał pierwszy rzut na stadionie olimpijskim rozbrzmiał hymn Polski dla Karoliny Kucharczyk. Niestety, nasz zawodnik rzucił poniżej swoich możliwości, a wynik 13.53 m zapewnił mu 6 miejsce.
Do trzeciego miejsca trzeba dziś było pchać na 14,86 m. Nie byłem na sto procent przygotowany na taką odległość. Wydawało się, że wszystko jest w porządku, od pogody po formę, ale kula nie chciała lecieć – mówił po swoim starcie Rokicki. – Może to mój rocznik za tym stoi. To są piąte moje igrzyska – trzy medale, dwa razy poza podium. Jeszcze nie mówię ostatniego słowa, będę dalej trenował – mam nadzieję że to przyniesie jakieś skutki. Jestem optymistą. Trzeba jednak zacząć szukać też młodych zawodników – prawie wszyscy ze stawki są ode mnie o 10 lat młodsi. Ciężko ich dziś dogonić. Młode wilki zaatakowały dzisiaj bezlitośnie.
Z dobrych wiadomości warto odnotować, iż do finału biegu na 200m zakwalifikował się uzyskując swój życiowy czas Michał Kotkowski (Start Poznań). Ta sztuka nie udała się natomiast Krzysztofowi Ciukszy.
Dziś odbył się także wyścig ze startu wspólnego w kolarstwie tandemowym. Na starcie pojawiły się dwa polskie tandemy. Justyna Kiryła z pilotką Aleksandrą Tecław (KKT Hetman Lublin) zajęły pechowe 4 miejsce, a Dominika Putyra (Syrenka Warszawa) z pilotką Ewą Bańkowską (NTS Spektrumbike Nowogard) zakończyły wyścig na pozycji 6.
Łukasz Ciszek (Start Kielce), który reprezentuje nasz kraj w parałucznictwie w konkursie łuku klasycznego indywidualnie zakończył swój udział na 1/16 finału.
Bartłomiej Mróz (BENINCA Feniks Kędzierzyn – Koźle) przegrał swój ostatni mecz grupowy z liderem światowego rankingu, Indonezyjczykiem Anrimusthim Dhevą 2:0 (-17; -7) i odpadł z dalszych rozgrywek turnieju parabadmintona.
XVI Letnie Igrzyska Paraolimpijskie w Tokio rozpoczęły się 24 sierpnia i potrwają do 5 września. Polskę reprezentuje 89 zawodników i zawodniczek, którzy walczą o medale w 12 dyscyplinach. Polska ma na swoim koncie 23 medale i zajmuje 19 miejsce w tabeli medalowej.
Sponsorem Strategicznym Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego jest PKN Orlen.
Patronat medialny: TVP Sport, Polskie Radio.
#KibicujemyParaolimpijczykom
Zdjęcia do darmowego pobrania na stronie: www.paralypmic.org.pl
Artykuł W Tokio z nieba pada deszcz medali dla Polski! pochodzi z serwisu Polski Komitet Paralimpijski.
]]>Artykuł Królowe Tokio – Partyka, Pęk i Bieganowska-Zając ze złotem! pochodzi z serwisu Polski Komitet Paralimpijski.
]]>Królowe pozostają na tronie – tak można podsumować dzisiejszą rozgrywkę Natalii Partyki (SKST Hodonin/KSI Start Szczecin) i Karoliny Pęk (KS Bronowianka Kraków). Nasze zawodniczki zmierzyły się dzisiaj z Australijkami chińskiego pochodzenia, tymi samymi zresztą, z którymi pięć lat temu wygrały w Rio de Janeiro (kiedy jeszcze były Chinkami). Od samego początku było wiadomo, że będzie to walka na najwyższym możliwym poziomie. Ponadto Natalia Partyka chciała odegrać za porażkę z Quian Yang – to ona bowiem wyeliminowała ją z walki o złoto w Tokio.
Mecz – horror, mecz-dynamit, mecz – spektakl, tylko tak można pisać o tym, co dziś działo się w hali Tokyo Metropolitan Gymnasium. Wynik 3:2 w debla dla Polek wcale nie był przesądzony. Ostatnie starcie było wojną nerwów, 8:8, 9:9, punkt za punkt i wreszcie 11:9 dla naszych dziewczyn. W singlu Natalia Partyka miała okazję i siłę by odegrać się za brązowy medal – i zrobiła to w cudowny sposób. Australijka Quian Yang, mimo, że starała się bronić ze wszystkich sił, przegrała 3:0 (!). Wszystko wróciło na swoje miejsce, a piękny szeroki uśmiech na twarz Natalii. Powiedzieć: to była wielka radość, to nic nie powiedzieć.
Plan na dzisiaj się powiódł. Wygrałyśmy debla, a to był bardzo ważny i istotny punkt, super otwarcie meczu. Ten debel był bardzo równy, bardzo stresujący, skończyło się 11:9 w piątym secie. Było gorąco i super, że my go wygrałyśmy, bo zawsze wcześniej z nimi przegrywałyśmy. Wierzyłyśmy w to, że mamy szansę wygrać. A ja później postawiłam kropkę nad „i”. Zrobiłam to, co miałam zrobić i cieszę się z tego zwycięstwa również dlatego, że zrewanżowałam się Chince-Australijce za porażkę półfinałową w singlu. Wyjeżdżamy z Tokio z bilansem 1:1 i mam nadzieję, że będziemy razem rozgrywać wszystko w Paryżu. Nie ukrywam, że chciałabym, żeby złoto w singla wróciło do mnie. Igrzyska za trzy lata, to już za chwilę, więc na pewno będę chciała mieć złoto z powrotem. Dzisiejszy mecz pokazał, że stać mnie na dobrą grę i trzeba grać dalej – opowiadała Partyka.
Swojegoszczęścia i ogromnej radości nie kryła także Karolina Pęk, która w singlu podobnie jak Partyka miała brąz.
Rozmawiałyśmy przed meczem z Natalią, że trzeba im się zrewanżować. Natalia z Australijką przegrała półfinał, ja przegrałam w grupie i byłyśmy bardzo zmotywowane do walki. Cieszę się, że nam się udało, a zwłaszcza z wygranej Natalii, bo ten mecz jest dla niej bardzo ważny i do tego jeszcze było 3:0. Bardzo jestem szczęśliwa, że wygrałyśmy i do tego drugi raz z rzędu.
Mecz Polek z Chinkami był ciekawy z jeszcze jednego powodu, była to rozgrywka dwóch praworęcznych tenisistek (Australijki) z leworęcznymi (Polki). Te ostatnie miały więc o wiele trudniejsze zadanie.
Dwie lewe ręce, czyli ja z Karoliną, to dużo gorsze ustawienie. Prawa/prawa często występuje choć wiadomo, że w debla optymalne ustawienie to prawa/lewa. A lewa/lewa – czyli to, co my mamy, to naprawdę czasami nie wiadomo, o co tam chodzi. Dużo casu poświęciłyśmy z Karoliną na trening, na poprawę gry deblowej, na poruszanie się, bo wcześniej często bywało tak, że się zderzałyśmy, deptałyśmy sobie po butach. Trenowałyśmy, rozmawiałyśmy o tym, jak to zrobić i dzisiaj to miało i ręce i nogi. Fajnie to wyglądało, więc warto było potrenować – skonstatowała Natalia Partyka.
Z kolei na zlanym deszczem stadionie paralekkoatletycznym prawdziwy pokaz klasy, doświadczenia i szybkości dała Barbara Bieganowska-Zając (Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji w Korfantowie). Nasza zawodniczka po raz trzeci sięgnęła po tytuł mistrzyni paraolimpijskiej w biegu na 1500 m. Bieg rozegrała taktycznie – miała świadomość, że silna Japonka Anju Furuya, będzie chciała od samego początku objąć prowadzenie. Tak zresztą się stało, tyle tylko, że nasza reprezentantka zostawiła sobie na koniec ogromny zapas sił, a Japonka spadła na czwartą pozycję.
Był taki plan, by biegnąc w pierwszej dwójce-trójce kontrolować tą Japonkę, bo wiedzieliśmy, że ona zawsze wyrywa naprzód i obserwować, co się dzieje. Wybiegłam mocno. Na pewno liczyłam na to, że ona wybiegnie i będzie prowadzić ten bieg. Do 1000 m tylko kontrolowałam czas jak biegniemy, a potem wszystko poszło po naszych myślach – przyznała po ukończonym biegu nie kryjąc zadowolenia ze startu. To złoto smakuje z igrzysk na igrzyska coraz bardziej. Nie ukrywajmy – jest coraz ciężej, bo jestem coraz starsza i trzeba sobie z tym jakoś radzić. Też jest inaczej, bo igrzyska są co 4 lata, a tu nam się przedłużyło o rok, był troszeczkę dłuższy czas trenowania. Ale jechałam do Tokio myśląc o złotym medalu. Dziękuję team100, które przez ostatnie 6 miesięcy mnie wspierało. Nigdy wcześniej przez 26 lat kariery sportowej nie miałam tak dużego wsparcia, gdzie mogłam sobie pozwolić na sprzęt, rehabilitację, odżywki, buty. Oni wyciągnęli do mnie rękę i pomogli przygotować się do Igrzysk.
Dwukrotnego tytułu mistrza paraolimpijskiego nie udało się obronić w skoku wzwyż Maciejowi Lepiato (GZSN Start Gorzów Wielkopolski). Zważywszy jednak, że nasz reprezentant przez długi czas borykał się z kontuzją Achillesa, skok na wysokość 2.04 m i zdobycie brązowego medalu igrzysk paraolimpijskich to ogromne osiągnięcie.
Parę dni mi zajmie, aż do mnie dotrze jaki to sukces, bo jestem bardzo ambitnym sportowcem. Tak naprawdę całokształt tego co się działo, zna tylko moja żona – trener nie wie, jak to było od strony medycznej, lekarze, którzy się mną zajmowali nie wiedzą, jak ciężka jest praca na treningach. Ten brąz – patrząc na tę drogę – był jednym z trudniejszych medali do zdobycia, niemal niemożliwych do zrobienia. Ja wybitnie nie umiem skakać w deszczu, wiedziałem, że nie będzie dobrze. Na treningach skakaliśmy 2.11 z zapasem, 2.14 minimalnie strącone. A tutaj się mówi, że to jest około 15 centymetrów więcej na zawodach. Niech i będzie 2.20. Po powrocie nie kończymy sezonu – pojadę za tydzień na zawody i wynik z wielkimi zapasami będzie 2.kilkanaście. Więc boli. Ale każdy miał tak samo mokro, każdemu padał deszcz, a ja byłem trzeci. Jestem rozżalony, co słychać pewno w moim głosie, ale odbiorę po południu medal, prześpię się z tym na spokojnie i będzie dobrze.
Przedostatniego dnia igrzysk w sesji popołudniowej zobaczymy jeszcze mistrzynię świata w skoku w dal Karolinę Kucharczyk i trzykrotnego wicemistrza paraolimpijskiego w pchnięciu kulą Janusza Rokickiego. Stan medali dla Polski może zatem ulec zmianie.
XVI Letnie Igrzyska Paraolimpijskie w Tokio rozpoczęły się 24 sierpnia i potrwają do 5 września. Polskę reprezentuje 89 zawodników i zawodniczek, którzy walczą o medale w 12 dyscyplinach.
Sponsorem Strategicznym Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego jest PKN Orlen.
Patronat medialny: TVP Sport, Polskie Radio.
#KibicujemyParaolimpijczykom
Zdjęcia do darmowego pobrania na stronie: www.paralypmic.org.pl
Artykuł Królowe Tokio – Partyka, Pęk i Bieganowska-Zając ze złotem! pochodzi z serwisu Polski Komitet Paralimpijski.
]]>Artykuł Polskie srebro, dwa brązy i kosmiczne biegi w Tokio! pochodzi z serwisu Polski Komitet Paralimpijski.
]]>Róża Kozakowska po raz drugi stanęła na podium – dziś w pchnięciu kulą. Zawodniczka Tarnowskiego Zrzeszenia Sportowego Niepełnosprawnych Start rozpoczęła konkurs od mocnego uderzenia. Już jej pierwszy rzut zagwarantował prowadzenie, a w czwartym ustanowiła nowy rekord świata w swojej kategorii. Jednak konkurs wygrała Ukrainka Anastasia Moskalenko, która pobiła rekord Róży i zgarnęła złoto. Róża Kozakowska, jak sama przyznała po zakończonym konkursie, ma za sobą jedne z najwspanialszych dni w życiu.
Wielka niespodzianka, ale w głębi ducha wiedziałam, że na to mnie stać – powiedziała po zakończeniu konkursu. Bardzo mnie to ucieszyło, aczkolwiek wiedziałam, że to może nie wystarczyć. I tak sobie mówię „Boże, chociaż tak 7,20”. W życiu bym nie pomyślała, że Ukrainka pchnie 7,61, to jest kosmos. Ale ja wiedziałam, co mam robić, że muszę odpoczywać pomiędzy próbami, bo to jest dla mnie ciężka konkurencja. Ale jak już pchnęłam 7,47… No niewiarygodne, nie wierzyłam, że na to byłoby mnie stać, ale widocznie wszyscy tak mocno trzymali kciuki i dmuchali, że… udało się! Z trenerem byliśmy bardzo szczęśliwi.
Brązowy medal, pierwszy na igrzyskach w Tokio w parapływaniu zdobyła Oliwia Jabłońska (WZSN Start Wrocław) na dystansie 400m stylem dowolnym. Nasza reprezentantka podeszła do biegu ze spokojną głową i determinacją – to ten dystans miał jej przynieść medal. I przyniósł. Bieg rozegrała niezwykle taktycznie, po pierwszym nawrocie była 4. Na trzecią pozycję wysunęła się po trzecim nawrocie i tę pozycję utrzymała do końca. Najbardziej wszystkim „odpłynęła” kanadyjska pływaczka Aurelie Rivard, która swoim czasem ustanowiła nowy rekord świata. Oliwia Jabłońska cieszyła się z medalu, choć w jej głosie słychać było pewien niedosyt.
Pływanie poszło bardzo mocno do przodu. Czasy, które uzyskiwaliśmy w Rio tutaj nie dają tak naprawdę nic. W Rio srebrny i brązowy medal skończyły się z czasem 4:35, ja tutaj zdobyłam brąz z czasem 4:33. Jestem szybsza na 400 kraulem, pod ten dystans się szykowaliśmy, dlatego cieszę się z progresu. Ten medal jest dla mnie bardzo ważny, ponieważ ostatnie 5 lat bardzo ciężko pracowałam. Liczyłam na więcej, marzył mi się ten złoty i dalej mi się będzie marzyć, ale Kanadyjka popłynęła niesamowicie. Bardzo jej gratuluję i mam nadzieję, że jeszcze nie raz będziemy się razem ścigać i będę w stanie z nią wygrywać, tak jak zrobiłam to dwa lata temu na Mistrzostwach Świata.
Z brązowego krążka cieszyli się także nasi paratenisiści stołowi Tomasz Jakimczuk (ZSNN Start Zielona Góra)/Rafał Czuper (PSSN Start Białystok), którzy rozgrywali dziś mecz półfinałowy z Koreą i finalnie przegrali go 1:2.
Niewiele zabrakło, trochę szczęścia może w deblu. Wynik mógłby być zupełnie inny. Dobrze, że kończymy drużynowo na podium. Jestem mega szczęśliwy, spełniło się jedno z moich marzeń jako sportowca – przyznał Jakimczuk po zakończeniu meczu. Swojego ogromnego zadowolenia nie krył także Rafał Czuper.
Przed meczem ani złotówki nikt by na nas nie postawił z tymi zawodnikami, bo to jest dwóch brązowych medalistów z singla. Według mnie zagraliśmy bardzo dobrze debla, śmiało mogę powiedzieć, że to był nasz najlepszy mecz deblowy w życiu. Singla grałem na luzie, nie miałem sił się ruszać, ale w pewnym momencie siły wróciły. To jest historyczny medal ( w paratenisie stołowym – przyp.red), pierwszy dla Polski na igrzyskach w drużynie wśród osób na wózkach – dodał Jakimczuk.
Lepiej poszło naszym paratenisistkom stołowym, Natalii Partyce (SKST Hodonin/KSI Start Szczecin) i Karolinie Pęk (KS Bronowianka Kraków), które w Tokio jeszcze zawalczą o złoto. W półfinale z Brazylijkami wygrały debel 3:1, a w singlu Natalia Partyka nie pozostawiła złudzeń kto rządzi w paratenisie stołowym. W finale nasze reprezentantki spotkają sią z Australijkami – będziemy zatem świadkami emocjonującej walki, bo to właśnie Australijka chińskiego pochodzenia Quian Yang wyeliminowała Partykę z walki o złoto w grze indywidualnej.
Fantastyczny występ na stadionie lekkoatletycznym zaliczył dziś zawodnik klubu SSR Start Poznań Michał Kotkowski. W biegu na 400m w grupie T37 (zawodnicy z porażeniem mózgowym) ustanowił swój życiowy czas. Niestety zawodnicy, którzy pojawili się z Kotkowskim na starcie byli szybsi i nasz reprezentant ustanawiając swój życiowy czas zajął 4 miejsce. Jaki to był bieg? Kosmiczny. Żeby stanąć na podium trzeba było poprawić rekord świata z Dubaju z 2019 roku. Dokonali tego wszyscy medaliści, a ten, który wygrał Andrei Vdovin (Rosyjski Komitet Paraolimpijski) złamał barierę 50 sekund.
Jestem „mega” zadowolony. Poprzedni rekord świata, który został ustanowiony, wynosił 50,45. Dziś ja nabiegałem 50,60 i jest to naprawdę bardzo dobry wynik – byłem bliski poprzedniego rekordu świata – powiedział po ukończonym biegu. Natomiast poprzedni jak i obecny rekordzista świata – Rosjanin pod flagą federacji – zrobił coś niesamowitego. Zszedł poniżej 50 sekund – 49,34, pobił rekord świata o ponad sekundę, a pozostali dwaj na podium również byli poniżej poprzedniego rekordu świata. Doszedł nam nowy zawodnik, Amerykanin, który też jest „kozakiem” – pobił tutaj rekord świata na 100 m, teraz zdobył drugie miejsce. Teraz najważniejszy będzie start na 200 m. Miejmy nadzieję, że tam też będzie życiówka i może będzie medal.
Kotkowski zwrócił także uwagę na fakt, iż sport paraolimpijski nieustannie przesuwa granice umiejętności zawodników. I nie jest to kwestia klimatu, pogody czy dyspozycji dnia, tylko profesjonalizacji sportu wyczynowego osób z niepełnosprawnościami. Półśrodki już donikąd nie zaprowadzą, a już na pewno nie na podium.
Z tego co obserwuję igrzyska, niezależnie od tego czy są upały czy nie, bite są rekordy świata – niezależnie czy mówimy o biegach, czy o dyscyplinach technicznych. Myślę, że to nie jest kwestia pogody, a zawodników, którzy pokazują szczyt swoich możliwości. Szykowali się pod tę imprezę. My się już niczym nie różnimy od sportowców pełnosprawnych – tylko tym, że mamy różne dysfunkcje, natomiast trenować trzeba tak samo ciężko. Jedyne różnice to czasy, które wynikają z tych dysfunkcji.
W rywalizacji paralekkoatletek zobaczyliśmy także dzisiaj Renatę Śliwińską (GZSN Start Gorzów Wlkp.), która startowała w rzucie dyskiem. Fakt, że rywalizacja toczona była w grupach łączonych i dla naszej reprezentantki podium było poza zasięgiem, to swoimi rzutami dwukrotnie podwyższyła rekord w swojej kategorii.
Dwa razy udało mi się pobić rekord paraolimpijski – bardzo mnie to cieszy, niewiele brakło do rekordu świata, tylko i aż 7 cm. Wysoka ranga mistrzowska – bo w wyższej grupie kilkukrotnie padł rekord świata. Emocje i wrażenia – coś niesamowitego. Dla mnie to przetarcie przed pchnięciem kulą – można się zapoznać ze stadionem i poznać całą atmosferę jaka tam jest. Stresu nie odczułam, wszystko było na luzie, tylko brakowało szczęścia. Rywalizacja w dwóch klasach rządzi się swoimi prawami. W tych klasach jest mniej zawodniczek startujących w rzucie dyskiem, no i nie ma wyjścia – muszą być grupy połączone – tłumaczyła zawodniczka.
W dniu dzisiejszym odbyły się także wyścigi ze startu wspólnego dla handbike’ów. Renata Kałuża (Veloactiv – Kraków), wczorajsza brązowa medalistka w jeździe indywidualnej na czas, zajęła 5 miejsce. Rafał Szumiec (Veloaktiv – Kraków) w grupie H3 zakończył wyścig na 6 miejscu. W grupie H4 Krystian Giera (SKS Renegat Inowrocław) był 8, a Rafał Wilk (Fundacja Rafała Wilka „Sport jest jeden”) nie ukończył morderczego, 80-ciokilometrowego wyścigu.
35. miejsce w eliminacjach parastrzeleckiej konkurencji R3-Mix strzały z 10 m z karabinka pneumatycznego leżąc (SH1) zajęła Emilia Babska. Do finałowej 8. brakło 4,6 pkt – Polka zdobyła ich w 60. strzałach 628.1.
Bartłomiej Mróz (Bennica UKS Feniks Kędzierzyn Koźle) przegrał pierwszy mecz turnieju parabadmintona w Tokio. W spotkaniu grupowym Francuz Meril Loquette wygrał 21:16, 21:17. Kolejny mecz jutro. Rywalem Bartka będzie Nugroho Suryo z Singapuru, zagrają o 8:20.
XVI Letnie Igrzyska Paraolimpijskie w Tokio rozpoczęły się 24 sierpnia i potrwają do 5 września. Polskę reprezentuje 89 zawodników i zawodniczek, którzy walczą o medale w 12 dyscyplinach.
Sponsorem Strategicznym Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego jest PKN Orlen.
Patronat medialny: TVP Sport, Polskie Radio.
#KibicujemyParaolimpijczykom
Artykuł Polskie srebro, dwa brązy i kosmiczne biegi w Tokio! pochodzi z serwisu Polski Komitet Paralimpijski.
]]>Artykuł Poniedziałek ze srebrem i brązem na Paraigrzyskach w Tokio! pochodzi z serwisu Polski Komitet Paralimpijski.
]]>Nasi tenisiści stołowi codziennie dostarczali nam mnóstwo emocji i nie inaczej było dzisiejszego dnia. Jak mówi powiedzenie, brąz się wygrywa, a złoto przegrywa, dlatego mecz finałowy rozegrany przez Rafał Czupera (PSSON Start Białystok) jeszcze długo będziemy pamiętać. Nasz wicemistrz paraolimpijski z Rio de Janeiro walczył dziś z Francuzem Fabianem Lamirault. Wynik – 3:2 i obronione w ostatnim secie dwie piłki meczowe. Niestety, w trzeciej zabrakło szczęścia. Ale ten mecz to był pokaz techniki, walki i ambicji. Na pytanie, czy będzie rozpamiętywał przegrane złoto odparł, że w podobnej sytuacji był już w Rio de Janeiro.
Na identyczne pytanie po przegranym finale w Rio odpowiedziałem, że byłem wyłącznie szczęśliwy, że mam srebro. Tutaj w Tokio było tak blisko, piąty set, 11- 9, mam mieszane uczucia. Ale nie….oczywiście jestem dużo bardziej zadowolony. Mam srebro, za nami poprzekładane igrzyska, nie graliśmy my ze sobą 1,5 roku. Francuz okazał się o przysłowiową kropkę nad ”i” lepszy. Oczywiście mam świadomość, że on jest numerem jeden na świecie, ale ja jestem numerem dwa! Piąty set 11:9 to jest bardzo blisko. Dużo bardziej cieszę się ze srebra niż martwię, że nie mam złota. Jestem zawodnikiem, przeciwko któremu zwykle się kibicuje, to mnie pobudza! Gdybyśmy w Paryżu w 2024 r. grali przy publiczności, to byłoby miejsce marzenie dla mnie do wygrania z nim.
Z kolei na arenie Tokyo Metropolitan Forum rozegrany został konkurs w podnoszeniu ciężarów w kategorii kobiet powyżej 86 kg. Zobaczyliśmy w nim jedną naszą reprezentantkę z klubu TZSN Start Tarnów. Marzena Zięba to utytułowana zawodniczka, która w Tokio broniła wiecemistrzostwa paraolimpijskiego z Rio de Janeiro. Pięć lat temu by zdobyć srebro „wystarczyło” wycisnąć 134 kg. Dziś wynik 140 kg starczył na brąz, choć to rekord Europy.
W życiu tak nie płakałam jak dzisiaj, bo wiem, ile pracy kosztował mnie ten medal. Więcej niż ten w Rio. Większa presja była na mnie. Głowa całkiem inaczej była ustawiona na ten start. Myślę, że sobie z tym poradziłam. W Rio do srebrnego medalu trzeba było dźwignąć o 6 kg mniej (134). Całe przygotowania były większe niż przed Rio. Trenowałam jeszcze mocniej. Miałam wprowadzoną dietę, psychologa i fizjoterapeutę, dałam z siebie 200%, bo wiedziałam, że konkurencja jest większa niż w Rio. I ten medal naprawdę waży 140 kg – przyznała tuż po odebraniu medalu.
Trener koordynator kadry Mariusz Oliwa nie krył zadowolenia. To kolejna zawodniczka, która po Justynie Kozdryk opuści Japonię z brązowym krążkiem w kieszeni.
Marzenka pilnuje co do minuty wszystkiego. Pilnuje trenera, żeby wszystko zabrał na start i nie zapomniał o niczym. Zawsze jest skoncentrowana na starcie, kompletnie się nie rozprasza, nie widać u niej lęku przed ciężarem. Na treningach dźwiga nawet 150 kg! Miałem 1% obaw. Jednak bardzo dobrze się poukładało. Marzenka dźwigała z dużym zapasem. W ciężarach nie wystarczy siła, musi też być perfekcyjnie wykonane podejście bez jakichkolwiek błędów na sztandze w ruchu ku górze.
Na stadionie paralekkoatletycznym w swojej koronnej konkurencji na 1500 m startowali dzisiaj para Joanna Mazur z przewodnikiem Michałem Stawickim (TZSN Start Ta). Nasi zawodnicy zaliczyli bardzo udany bieg, ich czas 4:48,74 to nowy rekord Europy. Niestety wystarczyło to na najbardziej bolesne dla zawodników 4 miejsce.
Nie wiem, czy da się to wytłumaczyć… 4 miejsce jest trudne, zabrakło mi na ostatniej prostej, po prostu już… odcinało, usztywniło mnie no i przegraliśmy – powiedziała Joanna Mazur po ukończonym biegu. Z jednej strony nie było kibiców, więc nie miało co nieść, z drugiej strony wyglądało to tak samo jak trening, jak start w większej grupie, więc z tej strony był to duży komfort. Czułam się bardzo skupiona i ustaliliśmy pewne rzeczy przed biegiem, tak jak zawsze to robimy. Starałam się tego trzymać i słuchać poleceń, które będą padały, biec luźno, oddychać, ale odważnie. Myślę, że potrzebuję jeszcze chwili, tak żeby krok po kroku każdy odcinek, każde 100 m przeanalizować co się działo. No ale przepraszam. Końcówka, niestety, za słabo.
Michał Stawicki z kolei zwrócił uwagę na bardzo silną obsadę biegu oraz fakt, iż najgroźniejsi przeciwnicy – reprezentanci Meksyku, chcieli nie tylko złota, ale także rekordowego czasu. Celem naszych biegaczy był także złoty krążek, ale mimo, iż przez cały czas trwania biegu utrzymywali drugą pozycję, na ostatniej prostej nie wytrzymali tempa i finalnie znaleźli się poza podium.
Wszystko było ok, bardzo dobrze się czuliśmy. Pogoda dla nas idealna. Nie chciałbym z perspektywy przewodnika opisywać biegu, bo nie wiem, co działo się za nami. Na tyle, ile mogłem, kontrolowałem to z telebimu. Bieg miał być odważny – to ćwiczyliśmy na treningu. Trzymaliśmy się teamu meksykańskiego – do przewidzenia było to, że będą atakowali rekord świata. Byli bardzo dobrze przygotowani, mieliśmy się jak najbliżej ich trzymać. Przechodziliśmy płynnie, nie było tam dużych strat energetycznych. Brakło na końcówce. Więcej pewnie nie dało się zrobić, choć pozostawiam sobie tę rezerwę do przeanalizowania biegu na video. To był bieg o najwyższy cel. Chcieliśmy podjąć walkę z parą meksykańską. Nie był to bieg o brązowy medal, to był bieg o zdobycie najwyższego miejsca, no ale taki jest efekt. Podtrzymując to, co Asia powiedziała – przepraszamy.
W biegu na 1500m wystartowali także Aleksander Kossakowski z przewodnikiem Krzysztofem Wasilewskim (RSSIRON START Radom). Niestety w czasie biegu nasz paralekkoatleta miał problemy ze ścięgnem Achillesa i z ogromnym bólem dobiegł do mety plasując się na 8 pozycji.
W wieczornej sesji na stadionie paralekkoatletycznym startowała także Justyna Franieczek (Stowarzyszenie Przyjazna Wieś – Skrzatusz), która w biegu eliminacyjnym na 200m uzyskała trzeci czas i awansowała do finału. Mirosław Madzia (IKS Cieszyn-Cieszyn) natomiast zakończył konkurs pchnięcia kulą na 8 pozycji ustanawiając „życiówkę”.
Z kolei Emilia Babska (CWKS „LEGIA” Warszawa), która startowała dziś w parastrzelectwie sportowym w konkurencji 60 strzałów stojąc z karabinu pneumatycznego kobiet (kat SH1) z wynikiem 616.9 punktów uplasowała się na 10 miejscu na 21 zawodniczek i nie awansowała do finału. Nieudany występ zaliczył nasz kulomiot Bartosz Tyszkowski (GZSN „START” Gorzów Wlkp.), który w dzisiejszym konkursie spalił aż pięć rzutów. Wicemistrz paraolimpijski z Rio de Janeiro wykonał tylko jeden prawidłowy rzut, którego wynik wystarczył na zajęcie 5 miejsca.
Tokio, 30.08.2021.
XVI Letnie Igrzyska Paraolimpijskie w Tokio rozpoczęły się 24 sierpnia i potrwają do 5 września. Polskę reprezentuje 89 zawodników i zawodniczek, którzy walczą o medale w 12 dyscyplinach.
Sponsorem Strategicznym Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego jest PKN Orlen.
Patronat medialny: TVP Sport, Polskie Radio.
#KibicujemyParaolimpijczykom
Artykuł Poniedziałek ze srebrem i brązem na Paraigrzyskach w Tokio! pochodzi z serwisu Polski Komitet Paralimpijski.
]]>Artykuł Kalendarz powrotów Paraolimpijczyków z XVI Letnich Igrzysk Paraolimpijskich w Tokio pochodzi z serwisu Polski Komitet Paralimpijski.
]]>28.08.2021 (sobota) – godz. 9.05
Justyna Kozdryk – brązowa medalistka IP w Tokio w podnoszeniu ciężarów (kat. do 45kg)
Sławomir Szymański – podnoszenie ciężarów
29.08.2021 (niedziela) – 21:35
Lech Stoltman – paralekkoatletyka – brązowy medalista IP w pchnięciu kulą
Tomasz Ściubak – paralekkoatletyka
Michał Derus – paralekkoatletyka – srebrny medalista IP w biegu na 100 m
Paulina Przywecka- Puziak – podnoszenie ciężarów
Mariusz Tomczyk – podnoszenie ciężarów
Grzegorz Lanzer – podnoszenie ciężarów
Krystyna Łysiak- paratenis stołowy
Dorota Bucław – paratenis stołowy
Grzegorz Pluta – paraszermierka
Kinga Dróżdż – paraszermierka
Marta Fidrych- paraszermierka
Patrycja Haręza- paraszermierka
31.08.2021 (wtorek) – godz. 21.35
Rafał Rocki – paralekkoatletyka
Jagoda Kibil – paralekkoatletyka
Piotr Kosewicz – paralekkoatletyka
Robert Jachimowicz – paralekkoatletyka
Marta Piotrowska – paralekkoatletyka
Bartosz Górczak – paralekkoatletyka
Faustyna Kotłowska – paralekkoatletyka
01.09.2021 (środa) – godz.12.15
Joanna Mendak – parapływanie
Wojciech Makowski – parapływanie
Michał Gadowski – parawioślarstwo
Jolanta Majka – parawioślarstwo
Adrian Castro – paraszermierka- srebrny medalista IP w Tokio w szabli kat. B
Dariusz Pender – paraszermierka
Michał Nalewajek – paraszermierka
1.09.2021 (środa) – godz. 22.25
Marzena Zięba – podnoszenie ciężarów
Kamil Fabisiak – tenis na wózkach
Piotr Jaroszewski – tenis na wózkach
03.09.2021 (piątek) – godz.11.45
Justyna Franieczek – paralekkoatletyka
Lucyna Kornobys – paralekkoatletyka
Krzysztof Wasilewski – paralekkoatletyka
Aleksaner Kossakowski – paralekkoatletyka
Łukasz Mamczarz – paralekkoatletyka
Maciej Sochal – paralekkoatletyka
Bartosz Tyszkowski – paralekkoatletyka
Anna Trener – Wierciak – paralekkoatletyka
03.09.2021 (piątek) – godz.21.35
Róża Kozakowska – paralekkoatletyka – złota medalistka IP w Tokio w rzucie maczugą
03.09.2021 (piątek) – godz.22.25
Renata Kałuża – parakolarstwo
Rafał Szumiec – parakolarstwo
Rafał Wilk – parakolarstwo
Krystian Giera – parakolarstwo
04.09.2021 (sobota) – godz. 12.15
Igor Hrechorowicz – parapływanie
Maciej Nalepka – paratenis stołowy
Krzysztof Żyłka – paratenis stołowy
Rafał Lis – paratenis stołowy
04.09.2021 (sobota) – godz. 22.10
Mirosław Madzia – paralekkoatletyka
Mateusz Owczarek – paralekkoatletyka
Klaudia Maliszewska – paralekkoatletyka
Joanna Oleksiuk – paralekkoatletyka
Marek Wietecki – paralekkoatletyka
05.09.2021 (niedziela) – godz. 14.35 – KONFERENCJA PRASOWA NA LOTNISKU
Daniel Pek – paralekkoatletyka
Michał Kotkowski – paralekkoatletyka
Barbara Bieganowska-Zając – paralekkoatletyka
Alicja Jeromin – paralekkoatletyka
Karolina Kucharczyk – paralekkoatletyka
Krzysztof Ciuksza – paralekkoatletyka
Maciej Lepiato – paralekkoatletyka
Joanna Mazur/Michał Stawicki – paralekkoatletyka
Janusz Rokicki – paralekkoatletyka
Renata Śliwińska – paralekkoatletyka
Tomasz Pauliński – paralekkoatletyka
Michał Głąb – paralekkoatletyka
Milena Olszewska – parałucznictwo
Łukasz Ciszek – parałucznictwo
Michał Golus – parapływanie
Alan Ogorzałek – parapływanie
Oliwia Jabłońska – parapływanie
Kamil Otowski – parapływanie
Przemysław Drąg – parapływanie
Jacek Czech – parapływanie
Justyna Kiryła/Aleksandra Tecław – parakolarstwo
Dominika Putyra / Ewa Bańkowska – parakolarstwo
Natalia Partyka – paratenis stołowy – brązowa medalistka IP w Tokio w paratenisie stołowym (kl. 10)
Karolina Pęk – paratenis stołowy – brązowa medalistka IP w Tokio w paratenisie stołowym (kl. 9)
Maksym Chudzicki – paratenis stolowy – brązowy medalista IP w Tokio w paratenisie stołowym (kl. 7)
Tomasz Jakimczuk – paratenis stołowy
Rafał Czuper – paratenis stołowy
Piotr Grudzień – paratenis stołowy
Patryk Chojnowski – paratenis stołowy
Mateusz Surwiłło – parakajakarstwo
Katarzyna Kozikowska – parakajakarstwo
Kamila Kubas – parakajakarstwo
Michał Pol – press attaché reprezentacji paraolipmijskiej
06.09.21 (poniedziałek) – godz. 17.55
Łukasz Szeliga – Prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego
06.09.2021 (poniedziałek) – godz. 22.10
Emilia Babska – parastrzelectwo
Szymon Sowiński – parastrzelectwo
Filip Rodzik – parastrzelectwo
07.09.2021 (wtorek) – 22.35
Bartłomiej Mróz – parabadminton
08.09.2021 (środa) – 12.15
Paulina Malinowska-Kowalczyk – Sekretarz Generalna Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego
08.09.2021 (środa) – godz.22.35
Romuald Schmidt – Szef Misji
Artykuł Kalendarz powrotów Paraolimpijczyków z XVI Letnich Igrzysk Paraolimpijskich w Tokio pochodzi z serwisu Polski Komitet Paralimpijski.
]]>Artykuł Paraolimpijczycy lubią brąz – 3 medale w Tokio pochodzi z serwisu Polski Komitet Paralimpijski.
]]>W półfinałach turnieju tenisa stołowego dobrze poradzili sobie Rafał Czuper (Start Białystok, kl. 2) oraz Patryk Chojnowski (KSI Start Szczecin) – obydwaj wygrali swoje mecze 3:1, nie zostawiając rywalom większych szans. Dla nich jutrzejsze finały nie będą debiutem w meczu o taką stawkę – Czuper ma już na swoim koncie srebrny medal igrzysk, a Chojnowski jest mistrzem paraolimpijskim z Londynu i wicemistrzem z Rio de Janeiro. Każdy z nich przed igrzyskami stawiał sobie za cel zdobycie medalu z najcenniejszego kruszcu. O tym, czy się uda, w przypadku Patryka Chojnowskiego przekonamy się jutro. Finał o 11:45 polskiego czasu. Transmisja na antenie TVP Sport.
Mniej szczęścia mieli pozostali z naszych zawodników. Najbliżej awansu do finału była legenda parasportu, Natalia Partyka (KSI Start Szczecin), która rozgrywała mecz z odwieczną rywalką, Australijką chińskiego pochodzenia Qian Yang – przy stanie 2:2 w setach, prowadziła już 9:4. Niestety, w tym kluczowym momencie wdarło się sporo drobnych błędów, a i Australijka grała najlepszy tenis, na jaki ją było stać. W efekcie Polka przegrała tego seta 11:9 i niestety musi zadowolić się brązowym medalem. Jest to pierwsza porażka Natalii Partyki w paraolimpijskiej odmianie tenisa stołowego od 2008 roku – co mimo przerwania tej wspaniałej serii zwycięstw, czyni tę zawodniczkę prawdziwą legendą świata sportu.
Z brązowych medali mogą się już cieszyć Karolina Pęk (kl. 9, KS Bronowianka Kraków) oraz Maksym Chudzicki (kl.7, KS Bronowianka Kraków). Karolina wraz z Natalią Partyką zagrają jeszcze w rywalizacji drużynowej, gdzie będą bronić złotego medalu z Rio de Janeiro. W „drużynówce” zaprezentuje się również Maksym Chudzicki – razem z Patrykiem Chojnowskim i Piotrem Grudniem.
W finale A wioślarskich dwójek mieszanych po udanych repasażach znalazła się polska osada. Jolanta Majka i Michał Gadowski (KSI Start Szczecin) popłyną jutro w walce o medale po tym, jak w dzisiejszych repasażach zajęli drugie miejsce – mimo utraty tempa w środku wyścigu, nie poddali się do końca i wywalczyli sobie miejsce wśród 6. najlepszych osad świata.
Srebrnego medalu z Rio de Janeiro na 100 m stylem grzbietowym nie obronił Wojciech Makowski. Polak w finale zajął 6. miejsce z czasem 1.10.55 – do medalu zabrakło zaledwie 0.93 sekundy. Pierwsze dwa miejsca na podium zajęli dwaj Ukraińcy.
– Popłynąłem dwie sekundy lepiej niż w eliminacjach – to dobrze, ale na pewno gorzej niż bym mógł – czynniki pozasportowe zdecydowały, że poszło tak jak poszło – mówił po swoim starcie Makowski. – Pięć lat między igrzyskami to strasznie długi okres. W tym czasie można pięć razy stracić formę i trzy razy ją zyskać. Robienie dużych rzeczy niesie za sobą też ryzyko dużych niepowodzeń i zawodów – niestety, to jest wkalkulowane. Wiem jednak, że zrobiłem wszystko, na co mnie stać – sportowo zrobiłem wszystko, co mogłem. Zastrzeliła mnie jednak aklimatyzacja – klimat jest bardzo trudny, ja ledwo tu stoję na nogach, ciężko mi się nawet zdania składa.
Niestety, nie udało się także Maciejowi Sochalowi (SSN Start Koszalin) obronić tytułu mistrza paraolimpijskiego z Rio. Nasz zawodnik zakończył konkurs rzutu maczugą (F32) na 6. miejscu. Konkurs miał nieprawdopodobny wręcz przebieg – mimo parnego powietrza i trudnych warunków pogodowych, jeden za drugim padały rekordy Azji, Afryki, Europy i świata. W tej sytuacji najlepszy wynik Macieja w sezonie (32.66) osiągnięty mimo kontuzji pleców to było wciąż zbyt mało, by zawalczyć o medale – do trzeciego zawodnika zabrakło blisko trzech metrów. Wygrał Chińczyk Li Liu, który rzutem na 45,39 m poprawił dotychczas obowiązujący rekord świata o ponad 8 metrów.
Miałem nadzieję, że uda mi się chociaż trochę lepiej rzucić. Jest mi przykro oczywiście, że straciłem rekord świata, ale też się cieszę, że go ktoś pobił – nie ma tej próżni w dyscyplinie. Jak ja rzucałem rekord świata, nie sądziłem, że rzucę 37 m, a tutaj Chińczyk rzucił 45 – niepełnosprawni potrafią. – mówił Sochal po konkursie. – Teraz czas na przerwę po igrzyskach. To czy wrócę do sportu na wysokim poziomie zależy tak naprawdę od decyzji lekarzy – będę musiał przejść operację po kontuzji pleców, bo na dziś boli niemiłosiernie i nie da się tego wyleczyć żadnymi ćwiczeniami.
Na szóstym miejscu w konkursie pchnięcia kulą (F12) uplasował się Marek Wietecki (GZSN „Start” Gorzów). Polaka czeka jeszcze konkurs w jego wiodącej konkurencji lekkoatletycznej, rzucie oszczepem.
Na planszy szermierczej w walkach floretowych kat. A dobrze zaprezentował się Michał Nalewajek (IKS AWF Warszawa). Po walkach eliminacyjnych awansował wprost do ćwierćfinału. Tu niestety przeszkodą nie do pokonania okazał się reprezentant Włoch, Matteo Betti. W tej dramatycznej walce rywal naszego zawodnika na samym początku walki wypracował sobie 6 pkt przewagi. Nalewajek nadrobił bardzo dużo, był już moment, w którym przegrywał ledwie jednym trafieniem, jednak to Włoch ostatecznie był górą 15-12.
Letnie Igrzyska Paraolimpijskie w Tokio rozpoczęły się 24 sierpnia i potrwają do 5 września. Polskę reprezentuje 89 zawodników i zawodniczek, którzy walczą o medale w 12 dyscyplinach.
Sponsorem Strategicznym Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego jest PKN Orlen.
Patronat medialny: TVP Sport, Polskie Radio.
#KibicujemyParaolimpijczykom
Artykuł Paraolimpijczycy lubią brąz – 3 medale w Tokio pochodzi z serwisu Polski Komitet Paralimpijski.
]]>