Wojciech Makowski
1
Dyscyplina: Parapływanie
Data urodzenia: 19.02.1992
Igrzyska paralimpijskie: Rio de Janeiro 2016, Tokio 2020

Życiowe motto: Prawdziwa ślepota kryje się w sercach

Klub: AZS AWF Wrocław

Miejsce zamieszkania: Wrocław

Data urodzenia: 19.02.1992

Klasa startowa: S11, SB11, SM11

Niepełnosprawność: niewidomy

Największy autorytet: Jerzy Owsiak

Największy sukces: zdobycie srebrnego medalu Igrzysk Paralimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 r.

Najważniejsze osiągnięcia:

2020: wicemistrzostwo Polski na 50 i 100 m stylem grzbietowym

2019: czwarte miejsce Mistrzostw Świata w Londynie na 100 m stylem grzbietowym

2018: zdobyte podczas Mistrzostw Europy w Dublinie: brązowy medal na 50 m stylem dowolnym oraz dwa srebrne medale na dystansach 100 m stylem dowolnym i grzbietowym

2017: zdobyte podczas Mistrzostw Świata w Meksyku: brązowy medal na dystansie 50 m stylem dowolnym, srebrny medal na dystansie 100 m stylem dowolnym i złoty medal na dystansie 100 m stylem grzbietowym

2016: srebrny medal Igrzysk Paralimpijskich w Rio de Janeiro na dystansie 100 m stylem grzbietowym, a także zdobyte podczas Mistrzostw Europy w Funchal: brązowy medal na dystansie 100 m stylem dowolnym i złoty medal na dystansie 100 m stylem grzbietowym. 

Przed startem słucham… wyłącznie siebie.

Jestem dumny z tego, że… potrafię zachować spokój.

Moje najważniejsze zalety to… samodyscyplina, cierpliwość i szukanie najlepszych rozwiązań w trudnych sytuacjach.

Człowiek, który miał największy wpływ na moje życie to… moja żona, jak również moi rodzice.

Kiedy nie trenuję, to… muszą być wakacje.

Najbardziej lubię spędzać czas… z ludźmi, słuchać i tworzyć muzykę.

Nie cierpię… trwonić czasu.

Moja ulubiona muza… to ciekawa muza, która mnie zaskoczy nietypową melodią, brzmieniem lub słowami.

Najlepsze, co w życiu zrobiłem to… przestałem sobie powtarzać, że coś muszę.

Jak trafiłeś do sportu?

 Nauczyłem się pływać ponad dwadzieścia lat temu. Do czasów studiów uprawiałem sport amatorsko, chodząc na siłownię, pływalnię i biegając od czasu do czasu. Do sportu wyczynowego trafiłem zupełnie przez przypadek, gdyż w moim mieście nie było nikogo, kto mógłby mnie poprowadzić skutecznie w tym kierunku. W 2012 r., podczas II roku studiów (Wydział Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego), z powodu konieczności zaliczenia WF-u, poszedłem na zajęcia z pływania, prowadzonych w ramach sekcji osób niepełnosprawnych przy uczelni. Niejako na zaliczenie roku, wystartowałem w Akademickich Mistrzostwach Polski osób niepełnosprawnych, gdzie udało mi się uzyskać na tyle zaskakująco dobre wyniki, że dostałem propozycję rozpoczęcia treningów pływackich w klubie IKS-AWF Warszawa, zrzeszającym sportowców z niepełno sprawnościami. Od tamtej pory, z biegiem czasu, sport stawał się dla mnie priorytetowym zajęciem, a obecnie przygotowuję się do wzięcia udziału w drugich już igrzyskach paralimpijskich.