Sporty ekstremalne uprawiane przez osoby niepełnosprawne to dziś coś nierealnego? Nic bardziej mylnego. Osoby z niepełnosprawnościami mogą śmiało spełniać marzeń, nawet jeżeli na początku wydaje się, że trzeba wykonać wielki skok cywilizacyjny czy technologiczny, żeby tego dokonać! 

Projekt Avalon Extreme funkcjonujący dzięki Fundacji Avalon ma na celu propagowanie sportu osób z niepełnosprawnościami, dokładnie określając sportu ekstremalnego!

Brzmi nieprawdopodobnie, a kiedy jeszcze pomyślimy o tym, że osoba niepełnosprawna może być samodzielnym instruktorem szybownictwa, z powodzeniem uprawiać narciarstwo, sama skakać na paralotni, zjeżdżać na downhill i robić back flipy na rampach, to uświadomimy sobie, że hasła typu: sport bez barier czy sport jest jeden zarówno pełnosprawnych jak i niepełnosprawnych, nie są tylko sloganem bez realnego odbicia w rzeczywistości.

Projekt Avalon Extreme jest prowadzony przez osoby niepełnosprawne, przez niepełnosprawnych proriderów, zawodników na mistrzowskim poziomie. Chcemy pokazać społeczeństwu, że tak naprawdę nie ma żadnych ograniczeń. Jeżeli jest determinacja, zaangażowanie, dobra wola danej osoby, która chce to robić, a także jej otoczenia (które umożliwi osobie niepełnosprawnej wyjście z domu) to możemy dać możliwość spróbowania ekstremalnej dyscypliny sportu.

To słowa mistrza Europy dywizji B w rugby na wózkach Tomasza Bidusia. Nazywanego w środowisku sportów ekstremalnych testerem, ponieważ to on pierwszy skacze, jeździ, lata i sprawdza czy dana dyscyplina sportu jest bezpieczna dla osoby z niepełnosprawnościami. Projekt Avalon Extreme jest zatem bezprecedensowy na skalę Polski dodaje Tomasz Biduś.

Na chwilę obecną sport osób niepełnosprawnych jest znany. Już ludzie trenują, osiągają sukcesy. Ponownie polska reprezentacja na igrzyskach paraolimpijskich odniosła wspaniały sukces, zdobywając mnóstwo medali. Jednak cały czas pokutuje przekonanie, że już nie możemy robić tych rzeczy ponad to, że nie możemy skoczyć ze spadochronu, gdy nie robimy tego w tandemie z kimś, przy pomocy innej osoby. Czyli osoba pełnosprawna zastępuje nam nasze ograniczenia, a my dążymy do tego, żeby te osoby robiły to samodzielnie.

W projekcie Avalon Extreme występuje pięć wiodących dyscyplin należących do rodziny sportów ekstremalnych. Są to rugby na wózkach, drifting, racing, wakeboarding i szybownictwo. Ich ambasadorami są odpowiednio Tomasz Biduś, Bartosz Ostałowski, Sebastian Luty, Igor Sikorski i Adam Czeladzki. Racing i drifting należą do katalogu dyscyplin moto sportu. Drifting jest najdynamiczniej rozwijającym się sportem motorowym. Polega na celowym zerwaniu przyczepności kół samochodu przy dużej prędkości i kontrolowanie poślizgu na jak najdłuższym odcinku.

Bartosz Ostałowski robi to bez pomocy rąk. Jego stopa trzyma kierownicę i kieruje. Mamy Polaka, który jest znany na świecie. Brytyjczycy zaprosili go na nagranie teledysku Yes I Can, promującego igrzyska paraolimpijskie w Rio de Janerio. Jedna sekunda przewróciła życie Bartka do góry nogami. W wieku 20-stu lat uległ wypadkowi na motocyklu. Lekarze musieli amputować mu ręce. Ręce, które miały być synonimem jego twórczości. Od dziecka interesował się motoryzacją. Nie pozwolił mimo nieszczęścia, aby los zabrał mu marzenia! Trenuje i ściga się z powodzeniem na torach, wzbudzającym podziw wśród kolegów.

Ściganie się nie byłoby realne, gdy nie zdobył licencji wyścigowej. A tu w przypadku Bartka nie było żadnych ustępstw. Nie było wymówek, że mimo, że nie ma rąk będzie miał łatwiej ją wywalczyć. Jedno z zadań, które musiał wykonać, aby licencję zdobyć, było na pierwszą myśl nierealne do osiągnięcia. Trzeba było w 8 sekund opuścić samochód. Dzięki wielu treningom i pomysłom jak to zrobić, udało mu się zrealizować zadanie w 4,3 s! Szacunek to słowo chyba za skromne, aby określić to co robi Bartek. Jest wyjątkowy na skalę światową.

Oprócz wspomnianego driftingu jest racing. Tu mamy mistrza w osobie Sebastiana Lutego, który steruję samochód za pomocą joysticków i gna 200 kilometrów na godzinę. Wakeboarding to sport wodny polegający na płynięciu po powierzchni wody na desce, trzymając się liny ciągnionej przez łódź. Szlaki w tej dyscyplinie przeciera Igor Sikorski, którego oglądaliśmy na nartach alpejskich podczas igrzysk paraolimpijskich w Soczi w 2014 r., i którego już w połowie grudnia zobaczymy na pierwszym Pucharze Świata w tym sezonie. Wreszcie można z powodzeniem latać szybowcem, będąc niepełnosprawnym, co uskutecznia Adam Czeladzki.

Warto ponosić ryzyko, żeby żyć aktywnie, takie hasła mogliśmy usłyszeć podczas akcji: podejmij sportowe wyzwanie, mającej na celu propagować sporty ekstremalne na spotkaniach ze studentami. Tomasz Biduś i Bartosz Ostałowski odwiedzili polskie uczelnie, w tym Uniwersytet Jagielloński w Krakowie i Akademię Wychowania Fizycznego w Warszawie. Podczas tych wizyt starali się zrywać z powszechnymi stereotypami, że osoba niepełnosprawna nie może wykonywać wielkich rzeczy bez pomocy pełnosprawnej osoby, że sporty ekstremalne nie są dla niej. Są i jak się okazało może ona realizować się w nich zawodowo!

Studenci np. Fizjotererapi mogą w tym czynnie uczestniczyć, ponieważ Fundacja Avalon oferuje możliwość odbycia praktyk studenckich. Zarówno dla studentów fizjoterapii jak i innych kierunków. Praca w Avalon łączy teorię z praktyką – jak mówi Tomasz Biduś. W przyszłym roku planowane będą kolejne projekty, mające na celu integrować środowiska ludzi pełnosprawnych i niepełnosprawnych. Jak dodaje Tomasz Biduś – Będziemy angażować społeczeństwo w nasze działania! 

Michał Krogulec – dziennikarz portalu igrzyska24.pl